Jak podała w środę agencja Reuters powołując się na źródła zbliżone do sprawy, Arabia Saudyjska planuje zawrzeć porozumienie z czterema głównymi spółkami z Indii, aby dostarczyć im 4 mln baryłek ropy. Do tej pory Indie były jednym z najlepszych klientów Iranu, zaraz po Chinach, a zatem ten ruch ma na celu przejęcie rynku od Irańczyków, którzy od 4 listopada formalnie będą ograniczeni amerykańskimi sankcjami. Te rewelacje nie znalazły potwierdzenia w oficjalnych źródłach, ale wpisują się też w polityczny charakter tych działań. Jeszcze wczoraj zwracałem uwagę, że Indie nie zdecydowały, czy zamierzają nadal kupować irańską ropę w listopadzie narażając się tym samym na „gniew" amerykańskiej administracji, która ma duże wpływy na rynku biznesowym. Według wcześniejszych informacji klienci z Indii planowali kupić w listopadzie aż 9 mln baryłek irańskiej ropy, co sugeruje, że umowa z Saudyjczykami nie zastępuje w pełni tych planów.
Czy dla rynku ma to jakieś znaczenie w krótkim okresie? O spadającym udziale irańskiej ropy w globalnej podaży surowca mówi się od dawna, gdyż Amerykanie o sankcjach poinformowali sporo wcześniej. Kluczowe było tylko to, kto przejmie rynek po Irańczykach i na ile brak dostaw z Teheranu wpłynie na globalną podaż. Dzisiejsze spekulacje w połączeniu z wcześniejszymi spekulacjami (z zeszłego tygodnia) o możliwym zwiększeniu wydobycia przez Saudyjczyków i być może też Rosjan, pokazują tylko, że ubytek może nie być nazbyt duży.
W krótkim okresie odbicie cen ropy podbijają obawy związane z huraganem Michael, który dzisiaj ma uderzyć we Florydę, co powoduje dalsze ograniczenia aktywności firm wydobywczych operujących w Zatoce Meksykańskiej (cięcia wzrosły do 40 proc. wobec 20 proc. w ostatnich dniach). Niewykluczone jednak, że Michael ostatecznie ominie kluczowe obszary, stąd też ten czynnik może okazać się ostatecznie krótkotrwałym impulsem. W dłuższym horyzoncie psychologiczne znaczenie mogą mieć ostatnie projekcje Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który dostrzega ryzyko wolniejszego wzrostu globalnej gospodarki (publikacja pojawiła się w poniedziałek wieczorem i wczoraj była szeroko opisywana).
Wykres dzienny FOIL
Na wykresie FOIL (ropa WTI) widać, że mamy trudności z wyraźnym wybiciem się ponad strefę oporu, którą stanowią dawne szczyty z lipca b.r. Układ dziennych wskaźników jest negatywny, co sugeruje powrót do spadków rozpoczętych 3-4 października.