Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dla notowań ropy Brent oznaczało to okolice 42–43 USD za baryłkę, z kolei cena ropy WTI poruszała się w rejonie 39–41 USD za baryłkę. Ożywienie popytu związane ze znoszeniem restrykcji nadal pozytywnie wpływa na ceny surowca, jednak potencjał do zwyżek jest ograniczany obawami związanymi z drugą falą pandemii i powolnym wracaniem globalnej gospodarki do normalności.
Jednym z tematów, które w ostatnich dniach przyciągnęły uwagę inwestorów, były komunikaty OPEC. Kartel w swoim comiesięcznym raporcie podał, że prognozuje rekordowo duży wzrost globalnego popytu na ropę naftową w 2021 r., wynoszący aż 7 mln baryłek ropy dziennie. Na tę liczbę trzeba jednak patrzeć przez pryzmat sytuacji w bieżącym roku. Spadek popytu na ropę w 2020 r. jest szacowany przez OPEC na prawie 9 mln baryłek ropy dziennie. To pokazuje, że nawet w przyszłym roku prawdopodobnie nie możemy liczyć na odbudowanie się popytu na ropę po krachu związanym z pandemią.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Historia uczy, że towary i surowce potrafią poruszać się ekstremalnie szybko. Kierunek ruchu ceny nie ma tutaj znaczenia.
Cena srebra właśnie osiągnęła najwyższy poziom od 13 lat – 36 dolarów za uncję. Wzrost ten następuje w warunkach względnej stabilizacji cen złota.
Zgodnie z danymi z ubiegłego tygodnia obecnie pozycje długie netto nieznacznie wzrosły wraz z ceną ropy.
Wiadomość o tym, że USA nie nałożą od 1 czerwca 50-proc. ceł na towary z Unii Europejskiej, przyczyniła się m.in. do spadku cen złota.
Ceny ropy naftowej gwałtownie wzrosły po doniesieniach, że Izrael może przygotowywać się do ataku na irańskie instalacje nuklearne.
Osobiście wyczekuję momentu, w którym Rezerwa Federalna USA powróci do luzowania ilościowego, czyli do skupu obligacji z rynku.