Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Na rynku ropy naftowej głównym tematem był huragan Laura, który uderzył w południowe wybrzeże Stanów Zjednoczonych i przyczynił się do znacznego, aczkolwiek raczej tymczasowego, ograniczenia produkcji tego surowca oraz jego przerobu w rafineriach. Pod koniec tygodnia, gdy okazało się, że zniszczenia jednak nie były tak duże, jak oczekiwano, pewnym wsparciem dla cen ropy okazał się jednak inny czynnik: słaby amerykański dolar.
W czwartek w centrum uwagi inwestorów było wystąpienie szefa Fedu Jerome Powella na konferencji w Jackson Hole, tym razem odbywającej się wirtualnie. Od Powella oczekiwano nakreślenia kierunku polityki monetarnej w USA na kolejne miesiące. Przekaz szefa Fedu miał gołębi wydźwięk, co negatywnie wpłynęło na wartość amerykańskiego dolara.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Kontrakty terminowe na złoto osiągnęły w piątek rekordową cenę po tym, jak USA nałożyły cła na import sztabek o wadze 1 kg i 100 uncji.
Jeśli obecne tempo zakupów się utrzyma, 2025 rok może zakończyć się rekordowym wolumenem i wartością inwestycji w kruszec.
Decyzja dotycząca wyłączenia sporej części miedzi z cła wynoszącego 50 proc. stała się impulsem do silnej przeceny tego surowca.
Zapowiedź ostrych podwyżek ceł dla państw kupujących rosyjskie surowce energetyczne utrzymała podwyższoną cenę ropy.
Inwestorzy raczej nie wierzą w to, że nowe, unijne sankcje na Rosję doprowadzą do znaczącego spadku podaży ropy.
Za gwałtowny wzrost cen platyny odpowiada głównie popyt przemysłu motoryzacyjnego i branży jubilerskiej.