Bieżący tydzień przynosi presję spadkową na rynku złota. Wszystko za sprawą umacniającego się amerykańskiego dolara, negatywnie skorelowanego z notowaniami kruszcu. Dzisiaj rano cena złota porusza się w rejonie psychologicznej bariery na poziomie 1800 USD za uncję.
Niemniej, o wyniku dzisiejszej sesji, a tym samym o bilansie całego tygodnia, zadecydują przede wszystkim dane z amerykańskiego rynku pracy. Zostaną one opublikowane dzisiaj o godzinie 14:30, jednak tak naprawdę spekulacje na ich temat trwają już od początku tygodnia.
Notowania złota – dane dzienne
Komunikat po ostatnim posiedzeniu Fed był mało wyrazisty, a wręcz nieco gołębi, co w poprzednim tygodniu pogrążyło dolara amerykańskiego i wsparło notowania złota. Jednak po tym efekcie nie ma już śladu, bowiem od tego czasu pojawiło się kilka wypowiedzi przedstawicieli Fed, które miały wyraźnie jastrzębi ton (Clarida, Daly, Waller). Niemniej, warunkiem do rozpoczęcia taperingu nadal pozostaje m.in. silny rynek pracy w Stanach Zjednoczonych – i to właśnie dlatego dzisiejsze dane będą miały taką moc.
Przełożenie danych z rynku pracy USA na ceny złota jest proste. Jeśli dane okażą się dobre, to oczekiwania dotyczące rychłego taperingu wzrosną, dolar zyska na wartości, a notowania złota będą pod większą presją podaży – może wtedy dojść do naruszenia wsparcia na poziomie 1800 USD za uncję. Niemniej, jeśli dane z rynku pracy w USA rozczarowują, to nastąpi efekt odwrotny – inwestorzy przestaną liczyć na szybsze od oczekiwań zacieśnianie polityki monetarnej, dolar straci na wartości, a złoto dostanie impuls do zwyżek. Ten drugi scenariusz ma zresztą sporą rację bytu, bowiem środowy raport ADP, traktowany często jako prognostyk NFP, pokazał gorszy odczyt od wcześniejszych oczekiwań.