Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Obecnie nie ma merytorycznych przesłanek przemawiających za optymizmem w JSW. Efektów działań zmierzających do obniżenia kosztów wydobycia nie ma. Mimo to spółka od początku roku zyskała na wartości ponad 26 proc. Notowania rosną w ślad za jednym z największych klientów spółki, a więc niemieckim producentem stali Thyssenkrupp AG. Wartość tej firmy w sześć miesięcy wzrosła o ponad 86 proc. W poniedziałek akcje podrożały o blisko 20 proc. Wówczas akcje JSW wzrosły o blisko 7,5 proc. Jak mówi Michał Sztabler, analityk Noble Securities, trudno merytorycznie uzasadnić ostatnie wzrosty JSW. – Cały czas spółka jest pod silną presją niskich cen węgla koksującego, a efektów planu naprawczego jeszcze nie widać. Spółka tylko od początku roku zdecydowała się przeznaczyć oszczędności rzędu 1,2 mld zł na bieżącą działalność – wskazuje. Do tego dochodzą zapowiedzi ceł amerykańskich na stal z Europy. To wszystko są złe informacje dla JSW. – Z drugiej jednak strony zapowiedzi wzrostów wydatków na zbrojenia i możliwe zawieszenie broni w Ukrainie, a więc odbudowa tego kraju, rozpalają nadzieje, że stal i węgiel będą ponownie w większym stopniu potrzebne. W dużej mierze jesteśmy jednak narażeni na rynkowe spekulacje, to widać w nastrojach inwestorów – dodaje.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.