Spółki dołożą się do ratowania Odry. Powstaną nowe instalacje za miliardy

Plan ratowania Odry powstaje, jest on jednak na bardzo wstępnym etapie przygotowania. Aktywnymi graczami w tym projekcie mają być Jastrzębska Spółka Węglowa, KGHM, a także Polska Grupa Górnicza i Spółka Restrukturyzacji Kopalń. W grę wchodzą miliardy.

Publikacja: 28.08.2024 06:00

Spółki dołożą się do ratowania Odry. Powstaną nowe instalacje za miliardy

Foto: Adobestock

Jak dowiedział się „Parkiet”, wedle jeszcze roboczych i niepotwierdzonych planów powstać mają trzy nowe instalacje odsalania wody, która dotychczas trafiała do Odry, a jedyna dotąd działająca taka instalacja w Polsce będzie zmodernizowana. Problemem są jednak czas i pieniądze dla spółek górniczych na Śląsku. Znalezieniem finansowania ma zająć się Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Nowe instalacje mogą jednak powstać w perspektywie około pięciu lat.

Budowanie programu

Zasolenie Odry i jej dopływów jest główną przyczyną kryzysu „złotej algi”. Jak wynika z informacji Ministerstwa Klimatu i Środowiska, którego ocena stanu tych wód, przeprowadzona w ramach Państwowego Monitoringu Środowiska, wskazuje na wielokrotne przekroczenie poziomu zasolenia wód w efekcie działalności zakładów górniczych, oraz w konsekwencji spływających zanieczyszczonych wód z pól uprawnych oraz z procesów hodowli zwierząt.

Resort prowadzi obecnie analizy możliwości wdrażania działań zmierzających do obniżenia zasolenia wód Odry, w tym odsalanie wód kopalnianych przez zakłady wydobywcze oraz zwiększanie możliwości retencyjnych przez zakłady wydobywcze. Do końca września ma zostać opracowany przez zainteresowane spółki wstępny plan inwestycyjny dla sektora górniczego mający na celu zmniejszenie zasolenia wód Odry. Odbyło się już kilka spotkań w tej sprawie (24 maja, 24 czerwca i 22 lipca br.) kierownictwa MKiŚ z zarządami KGHM, JSW, i SRK oraz PGG, podczas których przedyskutowano możliwe rozwiązania służące ograniczeniu presji zakładów na rzekę Odrę.

Największą barierą jest jednak finansowanie odsalania. Tylko jedna taka instalacja kosztuje od 1–1,5 mld zł. Jak informuje nas resort klimatu, w sprawie zapewnienia finansowych możliwości realizacji rozwiązań inwestycyjnych 9 lipca br. we Wrocławiu odbyło się spotkanie pomiędzy kierownictwem MKiŚ a kierownictwem właściwych WFOŚiGW (Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej) i NFOŚiGW (Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej). – Spotkanie miało na celu rozpoczęcie prac nad długoterminową i kompleksową strategią finansową dla rzeki Odry, która ma zostać opracowana jeszcze w tym roku. W NFOŚiGW toczą się prace nad opracowaniem projektu ww. strategii – wyjaśnia ministerstwo. Kolejne spotkania władz MKiŚ z przedstawicielami spółek mają odbywać się także we wrześniu. Wówczas spółki mają pokazać wstępne plany inwestycyjne. A czego będą one dotyczyć? Z naszych informacji wynika, że na ten moment najbardziej prawdopodobna jest budowa trzech nowych instalacji i  modernizacja już działającej.

Cztery instalacje

Jedną z nich ma wykonać KGHM. W czerwcu 2023 r. zarząd firmy podjął uchwałę w sprawie opracowania studium wykonalności budowy zakładu produkcji soli warzonej z zasolonych wód kopalnianych wypompowywanych z wyrobisk górniczych. Czas jej budowy to jednak pięć–sześć lat. Jakie będzie źródło finansowania tej instalacji? Tego jeszcze nie wiadomo. Rozważane jest poszukiwanie środków unijnych lub przeznaczenie środków własnych na ten cel. Podobny scenariusz jest kreślony w przypadku JSW, która ma rozbudować obecną instalację przy kopalni Budryk. – Zakład Odsalania Dębieńsko w Czerwionce-Leszczynach obsługuje obecnie jedną kopalnię, a może odsalać wodę nawet z kolejnych pięciu kopalń. Trzeba ją tylko rozbudować – mówi Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki odpowiedzialny za przemysł węglowy. JSW także miałaby znaleźć środki z UE lub przeznaczyć na rozbudowę własne zasoby finansowe.

Kolejne dwa zakłady odsalania mogłyby powstać przy kopalniach PGG w pobliżu Kopalni Węgla Kamiennego ROW w Rybniku, gdzie kopalnie zgodnie z umową społeczną z górnikami mają fedrować także w latach 40. Jednak koszt budowy takich instalacji jest podobny do wydatków KGHM. Ministerstwo Klimatu i Środowiska ma znaleźć to finansowanie we współpracy z PGG, choć pieniędzy nie ma, a tylko w tym roku na dotacje do redukcji wydobycia dostanie z budżetu na dalsze finansowanie 5 mld zł. Poza środkami unijnymi, które może wygospodarować NFOŚiGW. Inną opcją jest dodatkowa pomoc publiczna na ten cel. W związku z faktem, że byłyby to środki na ograniczenie szkód środowiskowych, Komisja Europejska powinna zdać zgodę na tego typu pomoc. Największy problem jest jednak w SRK, która nie zajmuje się wydobyciem węgla kamiennego, ale fizyczną likwidacją kopalń. Tutaj jednak eksperci Ministerstwa Przemysłu i Aktywów Państwowych rozważają, czy SRK ma zmniejszyć pompowanie wody do dawnych kopalń. Podczas zamykania kopalń ma zmniejszyć się ilość pompowanej wody. W następstwie mniejszego pompowania zmniejszy się ilość zasolonej wody, która będzie trafiać do Odry.

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc