We wtorek przed południem giełdowi inwestorzy handlowali akcjami Serinusa Energy nawet po 3,5 zł, co oznaczało wzrost kursu o 33,4 proc. Powodem znaczącej zwyżki popytu na walory zajmującej się poszukiwaniami i wydobyciem ropy i gazu spółki były informacje dotyczące wybrania jej jako preferowanego oferenta na znajdującą się w Angoli koncesję Kon-13. W najbliższych dniach firma powinna otrzymać w tej sprawie formalne powiadomienie. Kolejnym krokiem będą negocjacje z Agencia Nacional De Petróleo, Gás E Biocombustíveis dotyczące warunków, na jakich zostanie udzielona licencja. Prawdopodobnie potrwają kilka miesięcy. Serinus chce być operatorem koncesji z 55-proc. udziałem.
Czytaj więcej
Zarówno w Rumunii, jak i Tunezji spółka dąży do zwiększenia wydobycia z już wykonanych otworów.
Kon-13 znajduje się w lądowej części basenu Kwanza, który z kolei rozciąga się od Luandy (stolica kraju) do przylądka Santa Maria. Serinus postrzega ten obszar jako niedostatecznie zbadany i w niskim stopniu zagospodarowany. Co ważniejsze, od 70 lat odnotowywane są tam odkrycia złóż ropy.