Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Na koniec marca tego roku funkcjonowało w Polsce ponad 7,9 tys. stacji paliw – wynika z najnowszych danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego.
Wakacje to tradycyjnie okres zwiększonego popytu na paliwa płynne spowodowanego przede wszystkim licznymi podróżami związanymi z letnim wypoczynkiem. W tym czasie rafinerie, hurtownicy i stacje zwykle odnotowują sezonowy wzrost przychodów i zysków, a kierowcy wydatków. Rośnie też konkurencja pomiędzy największymi sieciami. Te próbują wygrać rywalizację głównie poprzez rabaty udzielane na swoje podstawowe produkty.
– Ogłaszane przez największe sieci wakacyjne akcje promocyjne powinny przyczynić się do stabilizacji cen paliw płynnych w Polsce. Moim zdaniem w lipcu będą one oscylować w pobliżu tych z czerwca, a więc na poziomie 6,2 zł w przypadku diesla, 6,5 zł w odniesieniu do benzyny Pb 95 oraz 2,85 zł za autogaz – szacuje Rafał Zywert, analityk firmy Reflex. Zauważa, że w ujęciu rok do roku ceny są dziś dużo niższe, gdyż na początku poprzednich wakacji koszt zakupu litra benzyny i diesla zbliżał się do 8 zł. – Stosunkowo tanie paliwa mogą spowodować, że krajowy popyt na nie będzie rósł, przynajmniej w skali rok do roku. Nie spodziewam się jednak istotnych zwyżek, a tym bardziej trwałych – mówi Zywert.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.