Jak wynika z danych Polskiej Unii Dystrybutorów Stali, pręty żebrowane są teraz niemal o połowę tańsze niż w lipcu, kiedy ich ceny biły rekordy. Blachy potaniały o jedną trzecią, a profile o jedną czwartą.
Z tego powodu część giełdowych hurtowników będzie musiała utworzyć odpisy aktualizujące wartość stali zakupionej w zeszłym roku i do tej pory zalegającej w magazynach i na placach przeładunkowych.
Pierwszy powiadomił o tym Stalprofil. Śląski dystrybutor utworzył odpis aktualizujący wartość zapasów opiewający na 6,4 mln zł. Z tego powodu zysk netto, wykazany po czterech kwartałach ubiegłego roku, czyli 7,3 mln zł – obniży się do 2,1 mln zł. Informacja nie zrobiła wrażenia na inwestorach. Kurs wzrósł o 2 proc., do 7,7 zł.
– To zalecenie audytora i nie możemy z nim dyskutować – tłumaczy Jerzy Bernhard, prezes Stalprofilu. – Podobnie będziemy musieli zweryfikować wartość zapasów w sprawozdaniu za I kwartał. W tym okresie położyliśmy jednak nacisk na szybszą sprzedaż, dostarczanie wyrobów pod konkretne zamówienia klientów zamiast gromadzenia w magazynach – dodaje. Poza tym różnica między bieżącymi cenami stali a cenami zakupu w I kwartale nie będzie aż tak znaczna, więc odpis będzie mniejszy od utworzonego wczoraj.
Czy obniżenie czystego zarobku za 2008 r. liczonego na akcję – zamiast 41 gr będzie to 12 gr – skłoni zarząd Stalprofilu do wydania rekomendacji, by zysk zatrzymać w przedsiębiorstwie? Cała grupa kapitałowa planuje w tym roku zainwestować około 80 mln zł. – Mamy stałą politykę dywidendową – podtrzymuje Bernhard. Do tej pory zarząd Stalprofilu rekomendował walnemu zgromadzeniu akcjonariuszy wypłatę 20–30 proc. zysku w formie dywidendy.