Podczas najbliższego WZA, które zwołano na 25 czerwca, akcjonariusze zdecydują, czy zarząd będzie mógł przeprowadzić kolejny buy back. Z giełdy i poza rynkiem regulowanym skupionych miałoby być do 10 proc. walorów podkarpackiej spółki.
Byłby to już czwarty buy back Śnieżki. W styczniu i czerwcu 2007 r. spółka skupiła łącznie 2,175 mln papierów. Średnia cena akcji wyniosła 21,17 zł. W sumie na buy back wydano wtedy około 46 mln zł. W marcu zeszłego roku akcjonariusze Śnieżki zdecydowali o nowym skupie do 10 proc. walorów, a na przeprowadzenie tego procesu dali zarządowi czas do września 2009 r. Na buy back przeznaczyli do 55 mln zł.
Do skupowania akcji przystąpiono w sierpniu zeszłego roku, przy kursie około 30 zł za akcję. Jednak formalne ograniczenia, wynikające m.in. ze skali obrotów, spowodowały, że Śnieżce udało się dotychczas ściągnąć z rynku nieco ponad 2 proc. ogółu papierów. – Do września być może zdołamy skupić kolejne 2 proc. akcji – ocenia Piotr Mikrut, prezes Śnieżki i jeden z jej większych akcjonariuszy.
Ponieważ to znacznie mniej, niż pierwotnie planowano, zarząd postanowił ponownie zwrócić się do udziałowców z prośbą o formalne przedłużenie buy backu. Mikrut twierdzi, że chciałby wydłużenia zgody na skup papierów o kolejne 1,5 roku, niemal do końca 2010 r.Wczoraj kurs Śnieżki wzrósł o 4,83 proc., i na zamknięciu sesji za akcję płacono 30,4 zł.