Orlen współpracuje, ale i rywalizuje w wydobyciu

W kraju Orlen będzie współpracował przy wydobyciu ropy z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem, a za granicą – prawdopodobnie – konkurował z Grupą Lotos

Publikacja: 23.06.2009 08:07

– To dopiero pierwszy krok do współpracy naszych koncernów, mamy nadzieję, że nie tylko w Polsce – p

– To dopiero pierwszy krok do współpracy naszych koncernów, mamy nadzieję, że nie tylko w Polsce – powiedział wczoraj Jacek Krawiec, prezes Orlenu (na zdjęciu z lewej), podpisując umowę z Michałem Szubskim, szefem PGNiG.

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Potwierdziły się informacje „Parkietu” – Orlen i Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo podpisały wczoraj umowę dotyczącą wspólnego zagospodarowania złóż ropy naftowej na zachodzie Polski. Konkretnie zaś – w obrębie złoża Sieraków na terenie koncesji należącej do PGNiG. Tak, jak napisaliśmy w sobotę, określone są już tamtejsze zasoby geologiczne. Chodzi o około 130 mln baryłek ropy, z czego tzw. wydobywalne zasoby szacowane są na 26 mln baryłek (3,4 mln ton). Planowana na obecnym etapie rozpoznania złoża produkcja (czyli wydobycie surowca) to około 15 mln baryłek (prawie 2 mln ton).

[srodtytul]Partner z doświadczeniem[/srodtytul]

PGNiG, jako właściciel koncesji i podmiot o znacznie większym doświadczeniu w dziedzinie wydobycia, ma w przedsięwzięciu 51 proc. udziałów, a Orlen pozostałe 49 proc. W takich proporcjach obie strony mają ponosić nakłady na wydobycie i dzielić się przyszłymi przychodami z niego. – W ciągu dwóch najbliższych lat nakłady nie przekroczą 50 mln zł – zapowiedział wczoraj Jacek Krawiec, prezes Orlenu. Łączne nakłady, jakie miałyby ponieść wspólnie Orlen i PGNiG na poszukiwanie i wydobycie ropy na złożu Sieraków, oszacowano na nie więcej niż 400 mln zł.

Złoże Sieraków położone jest około 60 km na wschód od Gorzowa Wielkopolskiego. Bliżej stamtąd do rafinerii w Niemczech niż do Płocka. Nie można zatem wykluczyć, że Orlen pierwszą ropę, jaką wydobędzie w tym miejscu, będzie sprzedawał Niemcom, a nie przerabiał we własnym zakładzie.

[srodtytul]Ropa z Sierakowa później niż z Lubelszczyzny i Łotwy[/srodtytul]

Na to, by w Sierakowie wydobyto na powierzchnię pierwszy surowiec nadający się do przerobu, trzeba będzie jednak długo poczekać. – Rozpoczęcie produkcji z tego złoża planujemy na 2018 r. – powiedział Krawiec.

Okazuje się, że choć wywiercono już tam dwa otwory (Sieraków 1 i Sieraków 4), na komercyjne wydobycie trzeba będzie czekać dłużej niż np. na Lubelszczyźnie, gdzie Orlen ma pięć koncesji poszukiwawczych i nie wydrążył dotychczas żadnego odwiertu. Tam pierwszego wydobycia na komercyjną skalę spodziewać się można w 2014–2015 r.

Również na łotewskim szelfie, gdzie płocka firma współpracuje z koncernem Kuwait Energy Company, ropy spodziewać się można prędzej niż w Wielkopolsce. – Myślę, że projekt bałtycki jest bardziej zaawansowany, i to tam ropa będzie wcześniej – powiedział nam Wiesław Prugar, prezes firmy Orlen Upstream. Większe ilości ropy mogłyby się tam pojawić za sześć lat.

Tamtejsze zasoby są porównywalne z tymi, jakie oszacowano dla złoża Sieraków. Oznacza to, że możliwa byłaby produkcja na poziomie 15–16 mln baryłek. Pierwszy otwór na obszarze należącym do tamtej koncesji miałby powstać na przełomie lat 2010 i 2011. Jak szacuje prezes Krawiec, dotychczasowe nakłady inwestycyjne na zagospodarowanie złóż łotewskich wyniosły kilkanaście mln zł.

Podobne wydatki Orlen poniósł na poszukiwania ropy naftowej na Lubelszczyźnie. Dotychczas prowadził tam badania geosejsmiczne, a wywiercenie pierwszego otworu planuje za parę lat. Orlen zastanawia się nad doproszeniem do realizacji tych projektów partnera, którym może być PGNiG. – To może przyspieszyć ewentualne wydobycie, na razie nie wiemy bowiem, czy coś tam znajdziemy – stwierdził Prugar. W Sierakowie, gdzie dotychczasowe prace wykonywało samodzielnie PGNiG, planowane są jeszcze trzy odwierty (Sieraków 2, 3 oraz 5) i zabieg tzw. intensyfikacji przesyłu odwiertu Sieraków 4. – To dopiero pierwszy krok do wzajemnej współpracy obu podmiotów, mamy nadzieję, że nie tylko w Polsce – powiedział Jacek Krawiec.

Michał Szubski, prezes PGNiG, dodał, że obie firmy chcą skończyć z niechlubną tradycją, że z zapowiadanej współpracy nic nie wychodzi. Jego zdaniem, oprócz ropy naftowej w złożu Sieraków można się spodziewać do 500 mln m sześc. gazu ziemnego.

[srodtytul]Zanosi się na rywalizację polskich spółek[/srodtytul]

Przedstawiciele obu koncernów deklarują, że w przyszłości chcieliby zaprosić do współpracy przy wydobyciu kolejnych partnerów, w szczególności zaś Grupę Lotos. – W tej chwili nie ma jeszcze żadnych konkretnych pomysłów tego typu, ale mogą się w każdej chwili pojawić – powiedział Krawiec.

Zanim jednak dojdzie do wydobywczej współpracy płockiego i gdańskiego koncernu, spółki będą raczej ze sobą konkurować. Orlen wystartował bowiem (wspólnie z Kuwait Energy Company) w przetargu na kolejną koncesję wydobywczą na łotewskim szelfie. Tą samą koncesją zainteresowana jest też Grupa Lotos. Na razie analizuje możliwość startu w przetargu (ma na to czas do 6 lipca).

Orlen zaproponował gdańskiemu koncernowi wspólny udział w łotewskim przetargu. Według naszych informacji, Grupa Lotos nie wyraziła zainteresowania tą ofertą.

[ramka][b]Kamil Kliszcz - analityk DI BRE Banku

Porozumienie nie zmieni kursu akcji[/b]

Współpraca pomiędzy Orlenem i PGNiG w zakresie poszukiwań i wydobycia węglowodorów powinna przynieść korzyści obu stronom. Gazownicza spółka pozyskuje partnera, który będzie finansował część inwestycji i zapewniał odbiór ropy. Z kolei Orlen może zdobyć doświadczenie, którego ciągle nie ma. Podjęte przez oba koncerny działania nie będą mieć jednak większego wpływu na wyceny ich akcji. Dla inwestorów zainicjowana współpraca jest wręcz neutralna. Większego znaczenia dla rynku nie będzie też mieć ewentualna konkurencja Orlenu i Grupy Lotos o pozyskanie nowej koncesji na szelfie łotewskim. Wydaje się, że obie spółki powinny jednak ze sobą współpracować, bo są kontrolowane przez Skarb Państwa. Z drugiej strony niekoniecznie, zwłaszcza jeśli potrafią odpowiednio skalkulować planowane inwestycje w zakresie upstreamu. Koncesje na szelfie łotewskim nie są też aż tak cenne, aby tworzyć z polskich firm wspólny front walki o ich pozyskanie.[/ramka]

[ramka][b]Za tydzień umowa na dostawy LNG[/b]

PGNiG i Qatargas podpiszą 29 czerwca w Katarze umowę na dostawy 1 mln ton skroplonego gazu LNG rocznie. Po regazyfikacji będzie go około 1,5 mld m sześc., wobec 14 mld zużywanych rocznie przez Polskę. Import rozpocznie się w chwili uruchomienia terminalu LNG, co powinno nastąpić w 2014 r. Strona katarska zapewni dostawy przez 20 lat. PGNiG, oprócz surowca pozyskiwanego w ramach tego kontraktu, chce też kupować gaz na podstawie umów krótkoterminowych.Polskie LNG (należy do państwowego Gaz-Systemu), spółka powołana do budowy terminalu w Świnoujściu, uzyskała zgody środowiskowe wymagane dla tej inwestycji. Takie zgody wydano też Morskim Portom Szczecin-Świnoujście (dotyczy powstania nabrzeża w porcie zewnętrznym) i Urzędowi Morskiemu (na realizację projektu falochronu). Tym samym wszystkie podmioty zaangażowane w projekt terminalu mogą starać się o pozwolenia na budowę.[/ramka]

Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc
Surowce i paliwa
Praca w kopalniach coraz mniej efektywna. Zyski górnictwa zamieniły się w straty