Przeszacowanie kredytów podbiło zysk Grupy Lotos

Mi­mo trud­nych wa­run­ków ma­kro­eko­no­micz­nych, w ze­szłym kwar­ta­le spółka mia­ła za­ska­ku­jąco do­bre wy­ni­ki finansowe

Publikacja: 06.11.2009 07:43

Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos, miał wczoraj powody do zadowolenia.

Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos, miał wczoraj powody do zadowolenia.

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Oto mamy sensację, bo rok temu uważano, że Grupa Lotos jest warta zero złotych – tak Paweł Olechnowicz, prezes gdańskiego koncernu, rozpoczął wczorajszą konferencję prasową poświęconą kwartalnym wynikom finansowym spółki. Nawiązał w ten sposób do rekomendacji, jaką w listopadzie 2008 r. wydał UniCredit. Jego analitycy właśnie na zero złotych wycenili Grupę Lotos i wróżyli, że w ciągu roku upadnie. Tymczasem opublikowane wczoraj wyniki kwartale nie tylko na to nie wskazują, ale okazują się nawet znacznie lepsze, niż spodziewał się rynek.

[srodtytul]Zysk w miejsce straty[/srodtytul]

Skonsolidowany zysk netto Grupy Lotos w III kwartale tego roku sięgnął 579,36 mln zł (rok wcześniej spółka miała 237,89 mln zł straty). Na wyniki znacząco wpłynęły kursy walutowe i wynikające z nich przeszacowanie wartości kredytów, jakie spółka zaciągnęła w walutach obcych (gros kredytów na realizację Programu 10+). Skala tych przeszacowań to 433 mln zł. Kolejne ponad 30 mln zł pochodziło z walutowych transakcji zabezpieczających.

Przychody gdańskiej grupy, mimo zwiększonego wolumenu przerobu ropy i sprzedaży produktów, zmniejszyły się o 13,3 proc. w stosunku do wyniku wypracowanego rok wcześniej. Powodem był spadek notowań zarówno samego surowca, jak i produktów ropopochodnych (w ujęciu rok do roku). W efekcie sprzedaż sięgnęła 4,13 mld zł, podczas gdy rok wcześniej była o ponad 630 mln zł wyższa.

Natomiast zysk operacyjny firmy wyniósł 184 mln zł i był o ponad 370 proc. wyższy niż w III kwartale 2008 r. Największy wkład w wypracowanie takiego rezultatu miały segmenty produkcji i handlu. Świadczy o tym m.in. wzrost wolumenu sprzedaży paliw na stacjach koncernu. Placówki, zarówno własne, jak i partnerskie, sprzedały łącznie w zeszłym kwartale 166 tys. ton paliw, czyli o 19,3 proc. więcej niż w III kwartale minionego roku.

Zeszły kwartał cechował się bardzo słabymi warunkami makroekonomicznymi dla branży rafineryjnej. Marża rafineryjna spadła do 2,87 USD na baryłce, natomiast dyferencjał (czyli różnica w cenie ropy gatunku Brent i Ural) – do rekordowo niskiego poziomu 0,32 USD za baryłkę. Marża była zatem o 23,5 proc. niższa niż w II kwartale, zaś dyferencjał – aż o 52,4 proc. niższy.

W opinii Mariusza Machajewskiego, członka zarządu Grupy Lotos ds. finansowych, na razie niekorzystne warunki makroekonomiczne dla firm paliwowych utrzymają się także w tym kwartale. – Pierwszych symptomów ożywienia oczekujemy dopiero w przyszłym roku – powiedział Machajewski.

[srodtytul]Pakiet antykryzysowy[/srodtytul]

W tej sytuacji szczególnego znaczenia nabiera realizowany w tym roku w koncernie pakiet antykryzysowy. W ciągu trzech kwartałów dał on efekt w wysokości 454,8 mln zł (w tym 194,1 mln zł to zredukowane koszty, zaś 260,7 mln zł to ograniczenia w planach inwestycyjnych). To już 91 proc. założeń na cały rok. Program ma bowiem przenieść efekt sięgający 500 mln zł. Prezes Olechnowicz zapowiedział wczoraj, że ten plan zostanie przekroczony.

[srodtytul]Cztery odwierty na Yme[/srodtytul]

W zeszłym kwartale Grupa Lotos wydobyła 43,5 tys. baryłek ropy. – Wydobyliśmy tyle, ile można było – skomentował ten rezultat Olechnowicz. Zapowiedział jednocześnie, że szybciej, niż zakładano dotychczas, eksploatowane będzie złoże Yme, w którym gdańska spółka ma 20 proc. udziałów. Wydobycie ma tam ruszyć w lipcu przyszłego roku, ale nie z jednego odwiertu (jak zakładano dotychczas), tylko aż z czterech. W opinii prezesa Grupy Lotos może ono być dwa, trzy razy większe, niż wynikało z wcześniejszych założeń.

Koncern może natomiast nie eksploatować bałtyckiego złoża B23. Wstępne analizy mówią bowiem, że wydobycie tam może nie być wystarczająco atrakcyjne. Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść na początku 2010 r.

Rynek ciepło przyjął opublikowane wczoraj wyniki kwartalne spółki. Jej notowania na początku sesji na GPW skoczyły do 28,25 zł (czyli o ponad 3 proc.), a na zamknięciu za akcje firmy płacono 27,92 zł (wzrost o 1,8 proc.).

[ramka][b]Paweł Burzyński - analityk dM BZ WBK[/b]

Wyniki Lotosu są bardzo dobre – na każdym poziomie przekraczają oczekiwania najbardziej optymistycznych analityków. Wynik jest tym bardziej imponujący, że warunki makro – marże rafineryjne i dyferencjał Brent-Urals – w ostatnim kwartale były najgorsze od przeszło dekady.O sukcesie przesądziły trzy czynniki. Grupie udało się uplasować na rynku rekordowy wolumen produkcji 2,1 mln ton, w tym po raz pierwszy ponad 1 mln ton oleju napędowego oraz 0,3 mln ton asfaltów. Cieszy to szczególnie w kontekście finalizacji programu inwestycyjnego 10+, który zwiększy wolumen właśnie tych produktów. Udało się znacząco ograniczyć bazę kosztową, co znajdzie pozytywne odzwierciedlenie w wynikach kolejnych kwartałów. W końcu słaby złoty (rok do roku) pozwolił w dużej mierze zrekompensować spadek rentowności przerobu ropy.

[b]Kamil Kliszcz - analityk DI bre banku[/b]

Bez wątpienia rezultaty Grupy Lotos należy uznać za bardzo dobre, szczególnie biorąc pod uwagę trudne warunki makroekonomiczne ciążące na wynikach segmentu rafineryjnego. Przestrzegałbym jednak przed stawianiem optymistycznych prognoz zakładających utrzymanie poziomu rentowności z III kwartału w kolejnych okresach. Na zaskakująco dobry wynik spółki złożyło się kilka czynników, które niekoniecznie muszą chodzić ze sobą w parze w przyszłości. Są to duże wolumeny sprzedanych produktów, szczególnie asfaltów, wysokie marże na dystrybucji paliw czy korzystny wpływ zmian kursowych na działalność operacyjną (rozliczenia zakupów ropy naftowej). Pamiętajmy, że ostatni z czynników zaciążył na wyniku spółki w I kwartale 2009 r., można więc powiedzieć, że Lotos odrobił wcześniej poniesione straty.[/ramka]

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc