Reklama
Rozwiń

Czy wzrosty zysków nadąrzą za rekordowym CAPEX?

Indeksy w USA i Europie utrzymują marsz na historyczne maksima, wspierane w ostatnich dniach chłodniejszą inflacją i solidnym sezonem wyników. Dopóki ta narracja dominuje, karnawał może trwać, do pierwszego pęknięcia, które z dużym prawdopodobieństwem przyjdzie spoza parkietu.

Publikacja: 27.10.2025 16:44

Czy wzrosty zysków nadąrzą za rekordowym CAPEX?

Foto: Michael Nagle/Bloomberg

XTB

Rynek akcji pozostaje w trybie zwiększonej gotowości do ryzyka, choć strukturalnie rośnie wrażliwość wycen na realizację prognoz. 

Te same prognozy, które sprzyjają wydatkom, jednocześnie windowały wyceny liderów, zamykając pętlę zwrotnego wzmacniania się optymizmu. A przed tymi prognozami podąża jednocześnie fala inwestycji w infrastrukturę sztucznej inteligencji, są ambitnych oczekiwań co do przychodów i marż w przyszłości.

Obecnie rynek nie ma problemu z dowożeniem coraz to lepszych wyników co kwartał, a wskaźniki ceny pozostają, z wyjątkami, na rozsądnych poziomach.  Jednak skala nakładów inwestycyjnych w ostatnich latach budzi wątpliwości, a cyrkularny przepływ kapitału w ekosystemie AI jest nie tylko bezprecedensowy co niebezpieczny. 

Chmura, półprzewodniki, oprogramowanie i start-upy wzajemnie napędzają popyt na moce obliczeniowe oraz modele, a nadwyżki gotówki wracają do dostawców infrastruktury. Ta koncentracja wydatków podnosi efektywność skalowania, lecz jednocześnie zwiększa zależność całego segmentu od materializacji biznesowych wdrożeń po stronie klientów końcowych. Ostrzeżeniem pozostaje niedawny spadek rekomendacji dla Oracle, uzasadniony obawą, że tempo monetyzacji oferty AI nie nadąża za wzrostem kosztów inwestycji i oczekiwań inwestorów.

Ryzyka na ten moment nie wskazują na gwałtowny krach, natomiast realne jest widmo rozbudowanej korekty, jeśli w kolejnych kilku kwartałach nie przyspieszy implementacja AI w przedsiębiorstwach. Po dynamicznych wzrostach kosztów kapitału oraz kursów akcji część firm ogranicza nowe projekty i przesuwa decyzje inwestycyjne. 

Reklama
Reklama

Równolegle narasta wrażliwość segmentu finansowania poza bankami. “Private equity i private” credit funkcjonują dziś w środowisku wyższych stóp i droższej dźwigni co szczególnie uderza w sektor skupiony na spółkach mniejszych i bardziej podatnych na turbulencje w gospodarce. Pierwsze pęknięcie w cyklu najprawdopodobniej ujawni się właśnie tam, poprzez napięcia płynnościowe oraz rewizje wycen. Do tego czasu karnawał trwa, a seria szczytów wycen  może się wydłużać aż do momentu, gdy dyskonto ryzyka przestanie równoważyć narrację.

Na rynku kruszców utrzymuje się korekta po historycznych wzrostach. Przedłużający się wyprzedaż na złocie podkreśla dysonans między postrzeganiem metalu jako „bezpiecznej przystani” a praktyką inwestycyjną. Inwestor detaliczny rzadko dysponuje odpowiednim horyzontem, kapitałem i narzędziami, by skutecznie zarządzać zmiennością, kosztami rolowania lub strukturą instrumentów pochodnych. Z kolei banki centralne, które były jednym z kluczowych motorów popytu w hossie, kierują się całkowicie odmiennymi potrzebami. Dla nich złoto pełni funkcję strategiczną w rezerwach i dywersyfikacji geopolitycznej, co nie przekłada się na krótkoterminową stabilizację ceny.  Bitcoin mógłby teoretycznie skorzystać na odpływach ze złota, jednak dotychczasowa dynamika przepływów między tymi klasami aktywów nie potwierdza trwałej rotacji. Zmienność kryptowaluty, odmienny profil ryzyka regulacyjnego i inna struktura uczestników rynku sprawiają, że dla wielu portfeli złoto i BTC pełnią funkcje komplementarne, a nie wzajemnie zastępcze. Najprawdopodobniej, dopóki rynek nie otrzyma mocniejszego potwierdzenia popytu instytucjonalnego oraz bardziej przewidywalnych ram regulacyjnych, status Bitcoina jako aktywa “chroniącego wartość” pozostanie dyskusyjny. 

Giełda
Korekta na świecie szkodzi GPW
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Giełda
Przełomowy tydzień na rynkach
Giełda
Byczy bal przerwany. Niedźwiedzie weszły na parkiet
Giełda
A jednak falstart
Giełda
Wyniki spółek nie pomagają indeksom. Dino i CCC ciężarem dla WIG20
Giełda
Tradycyjne wskaźniki zawodzą
Reklama
Reklama