Rozpoczęta we wrześniu rywalizacja o kontrolę nad katowickim producentem stalowych rur wkracza w decydującą fazę. Według naszych informacji, przedstawiciele obozu związanego z BSK Return (ta spółka ma 32,9 proc. akcji Ferrum i większość w radzie nadzorczej) zabiegają o zakup walorów od Banku Gospodarstwa Krajowego. Transakcja pokrzyżowałaby plany Sławomira Pietrzaka, właściciela HW Pietrzak Holding, któremu zależy na przejęciu władzy nad Ferrum. Do zamknięcia tego wydania „Parkietu” nie udało nam się dowiedzieć, czym zakończyły się wczorajsze rozmowy z BGK.
[srodtytul]Walka o akcje[/srodtytul]
Prezes BSK Return i przewodniczący rady nadzorczej Ferrum Sławomir Bajor nie chciał rozmawiać przez telefon. Na e-maila nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Z kolei BGK nie odpowiedział, czy posiadane przez niego papiery Ferrum są na sprzedaż i czy toczą się w tej sprawie negocjacje. – Nie komentujemy tej sprawy – ucięła Ewa Balicka-Sawiak, rzeczniczka BGK.
Bank na listopadowym walnym zgromadzeniu Ferrum zarejestrował 863,9 tys. (3,5 proc.) akcji. Wartość rynkowa tego pakietu wynosi 9,7 mln zł. Przejęcie walorów przez obecnych rządzących Ferrum praktycznie uniemożliwiłoby wyprzedzenie przez obóz Pietrzaka.
Teoretycznie w wolnym obrocie jest 23,8 proc. akcji Ferrum, jednak w praktyce jest ich mniej. Tuż przed emisją akcji z prawem poboru w listopadzie 2007 roku jako właściciel 905,6 tys. akcji (wtedy było to 7,4 proc., dziś to 3,7 proc.) figurował ukrywający się za granicą były szef Colloseum Piotr Wolnicki.