Jednak nie wszystkim się ono podoba.Sprawę przekazania akcji Łabęd do Kompanii Węglowej ujawniliśmy w piątek. Na wczorajszym posiedzeniu zgodę na to dała Rada Ministrów. Zapisane dokapitalizowanie Kompanii wynosi 416 mln zł.
Resort skarbu tłumaczy, że taki ruch jest uzasadniony. Niedawno np. obie spółki podpisały kontrakt o wartości ponad 100 mln zł na dostawę obudów do kopalń Kompanii. Jednak Łabędy dostarczają obudowy także do innych spółek. Niepokoi je, że huta będzie teraz należeć do konkurencji. Jak ustaliliśmy, huta jest jedynym dostawcą obudów dla Lubelskiego Węgla Bogdanka. Z naszych informacji wynika, że giełdowa kopalnia obawia się zakłócenia dostaw z Łabęd, bo choć mogłaby zamawiać obudowy na Ukrainie czy w Turcji, to nie byłoby to korzystne dla żadnej ze stron. Bogdanka musiałaby dłużej czekać na zamówienia, a huta straciłaby dużego klienta.
– To suwerenna decyzja właściciela i trudno ją komentować. Mogę się tylko zastanowić, jakie będą suwerenne decyzje nowego właściciela huty – Kompanii Węglowej, podmiotu konkurencyjnego na rynku wobec spółki Lubelski Węgiel Bogdanka i innych spółek węglowych w kraju – powiedział nam Tomasz Zięba, rzecznik Bogdanki.