– Myślę, że w tym roku koszty związane z inwestycjami nie będą jeszcze duże, więc może być ona wyższa – powiedział Owczarek w TVN CNBC. Enea jest trzecim co do wielkości graczem w branży. Prym wiedzie Polska Grupa Energetyczna. Dla porównania jej marża EBITDA za ubiegły rok wyniosła 36,9 proc., a w 2008 r. – 30,1 proc.

Tak wysoki poziom rentowności działalności operacyjnej PGE osiąga dzięki temu, że większość produkowanej przez nią energii pochodzi z węgla brunatnego. W porównaniu z węglem kamiennym, wykorzystywanym na przykład przez należącą do Enei Elektrownię Kozienice, jest on dużo tańszy.

Cytowany przez PAP Owczarek, podobnie jak szefowie PGE, ocenia, że powtórzenie ubiegłorocznej dynamiki wyników nie będzie łatwe. Jak pisaliśmy w ostatnich dniach w „Parkiecie”, PGE przewiduje między innymi, że ceny energii elektrycznej na polskim rynku nie będą w tym roku rosnąć tak mocno jak w 2009 r.

– Bardzo trudno przewidzieć, jaki będzie potencjał wzrostu naszych przychodów (7,2 mld zł w 2009 r. – red.), dużo zależy od tempa rozwoju gospodarki. W naszych szacunkach zakładamy, że wzrost przychodów będzie jednak nieco niższy niż w ubiegłym roku – można bezpiecznie powiedzieć, że jednocyfrowy – stwierdził w TVN CNBC Maciej Owczarek.