Płocki koncern nadal więc czeka, aż Litwini przejdą od słów do czynów. W marcu tego roku, podczas wizyty w Wilnie polskiego wiceministra skarbu Mirosława Budzanowskiego, strona litewska miała zadeklarować, że odbuduje 19 km torów na odcinku pomiędzy rafinerią w Możejkach a granicą z Łotwą. Budzanowski powiedział, że chce, aby linię kolejową uruchomiono w ciągu pięciu miesięcy, czyli do września.
Krawiec uchylił się od odpowiedzi, jakie kroki podejmie Orlen w stosunku do litewskiej rafinerii, jeśli w tym terminie tory nie będą położone. Stwierdził tylko, że jego priorytetem jest zwiększenie rentowności zakładu w Możejkach, a tego celu nie można osiągnąć bez działań rządu w Wilnie.
Prezes Orlenu powiedział, że jest zwolennikiem konsolidacji w szeroko rozumianym sektorze energetycznym. W jej efekcie powstać powinny dwa, najwyżej trzy narodowe koncerny. – Polski nie stać na utrzymywanie tak wielu firm i tak rozdrobnionego rynku energetycznego – twierdzi Krawiec.Orlen rozpoczął poszukiwania partnerów, z którymi mógłby postawić we Włocławku elektrownię gazową. Ma mieć 420–490 MW mocy, a koszt inwestycji to ok. 600 mln euro (ponad 2,4 mld zł).
Szuka ich głównie za granicą. – Bo u nas nie ma dużych podmiotów, które mają znaczące know-how w budowaniu elektrowni gazowych – wyjaśnia Krawiec. – Pod koniec roku chcemy ogłosić przetarg na budowę, a rozpocząć ją w II połowie 2011 r. – dodaje. Krawiec liczy, że proces sprzedaży Polkomtelu zacznie się jesienią, a zakończy w I połowie 2011 r. Według niego jest szansa, że pod młotek pójdzie 100 proc. akcji operatora sieci Plus.
[link=http://www.rp.pl/artykul/497822_Orlen_bedzie_liderem.html "target="_blank]Wywiad z Jackiem Krawcem w dzisiejszej „Rzeczpospolitej”[/link]