Na wniosek Romana Karkosika, największego akcjonariusza chemiczno-metalurgicznego holdingu, porządek obrad NWZA zaplanowanego na 17 sierpnia został rozszerzony o punkt dotyczący emisji 752 mln akcji serii F (66,6 proc. podwyższonego kapitału), które mają być sprzedawane z zachowaniem prawa poboru. Jedno będzie upoważniało do objęcia dwóch nowych akcji. Proponowanym dniem ustalenia prawa jest 2 listopada.
Tradycyjnie już w wypadku spółki z portfela Karkosika cena emisyjna będzie równa wartości nominalnej, czyli 10 gr. Wczoraj kurs Boryszewa wzrósł o 0,3 proc., do 3 zł – w ciągu półtora tygodnia poszedł w górę aż o 39 proc.
[srodtytul]Większa mobilność[/srodtytul]
Z nowej emisji firma pozyska więc nieco ponad 75 mln zł. Boryszew finalizuje przejmowanie majątku koncernu Maflow – światowego producenta komponentów dla motoryzacji – za którego polskie aktywa zapłaci 70 mln zł, a za zagraniczne 8,1 mln euro (32 mln zł). Wciąż trwają procedury dotyczące zakupu zakładów we Francji i Hiszpanii.Według wcześniejszych deklaracji transakcja miała być sfinansowana z kredytów i własnych pieniędzy. Od Małgorzaty Iwanejko, prezes Boryszewa, nie udało się nam uzyskać komentarza.
– Roman Karkosik jako znaczący akcjonariusz ma prawo zaproponować, by rozwój spółki finansować także z innych źródeł, i taką też propozycję złożył w formie projektu uchwały – tłumaczy Ewa Bałdyga, rzeczniczka giełdowego inwestora. – Tego typu finansowanie może okazać się tańsze i korzystniejsze dla firmy oraz jej akcjonariuszy. Decyzję w tej sprawie podejmie NWZA. Ponadto dodatkowo dokapitalizowany Boryszew będzie bardziej mobilny na rynku fuzji i przejęć, na którym mogą pojawiać się kolejne okazje inwestycyjne – dodaje. Karkosik, właściciel 57,8 proc. akcji, na objęcie przysługujących mu nowych papierów musi wyłożyć ponad 43 mln zł. Wiosną Boryszew wyemitował papiery za 31,3 mln zł, co pozwoliło mu spłacić obligatariuszy.