W środę na warszawskiej giełdzie zadebiutuje Energa. Na ten moment czeka ponad 70 tys. osób, które zapisały się na akcje gdańskiej firmy. Co może przynieść debiutancka sesja? Zdaniem ankietowanych przez nas analityków i zarządzających szansa na zarobek jest, aczkolwiek na powtórkę z PKP Cargo nie ma większych szans.
Niewielka przebitka
Skarb Państwa akcje Energi w ofercie sprzedawał po 17 zł. Już na etapie budowy księgi popytu inwestorzy instytucjonalni podkreślali, że jest to rozsądna cena. Jak dodają, teraz poziom ten daje także szansę na zarobek. Jaki dokładnie? Średnia wskazań pytanych analityków i zarządzających (odpowiedzi otrzymaliśmy od 15 osób) mówi o cenie 18 zł na starcie debiutanckiej sesji, co daje prawie 6 proc. zysku. W przypadku mniejszych inwestorów indywidualnych, którzy dostali maksymalną liczbę akcji, będzie to oznaczało 453 zł zysku (bez prowizji i podatku).
Najwięksi optymiści mówią o 13-proc. przebitce na starcie. Nikt natomiast nie wskazał, że Energa sesję zacznie pod kreską.
– Spadki raczej nam nie grożą, ale nie spodziewam się, aby stopa zwrotu na starcie notowań osiągnęła poziom dwucyfrowy. Na rynku mamy kilka spółek energetycznych. Co prawda model biznesowy Energi jest nieco inny niż w przypadku obecnych już na GPW spółek z branży, ale wydaje się, że to za mało, aby inwestorzy rzucili się na walory – twierdzi jeden z analityków.
W udany debiut Energi wierzą uczestnicy sondy na naszej stronie internetowej parkiet.com. Aż 32 proc. wszystkich wskazań uzyskała odpowiedź, że akcje Energi zadebiutują z ceną powyżej 20 zł.