Obradująca wczoraj rada nadzorcza KGHM pozytywnie zaopiniowała rekomendację zarządu dotyczącą podziału ubiegłorocznego zysku, który wyniósł 4,57 mld zł (najwięcej w historii lubińskiego przedsiębiorstwa – 22,9 zł na akcję). Propozycja dywidendy to 8 zł na papier.
Jak mówi jeden z członków rady, podczas dyskusji padały pytania o możliwość wypłaty wyższej dywidendy. Przypomnijmy, że analitycy oczekiwali przynajmniej 10–11 zł na walor. Stosunkowo niska propozycja zarządu spowodowała, że za takim podziałem zysku głosowało trzech przedstawicieli pracowników w radzie. Sześciu pozostałych to osoby nominowane przez Skarb Państwa (kontroluje 31,8 proc. akcji).
[srodtytul]Prezes ocalony[/srodtytul]
Podczas wczorajszego posiedzenia rozpatrywany był również wniosek członków z wyboru załogi (to związkowi liderzy) dotyczący odwołania prezesa Herberta Wirtha. Jak można się było spodziewać, nie miał on szans na przegłosowanie – nie poparli go przedstawiciele Skarbu Państwa (w głosowaniu nad tą sprawą brało udział pięciu z nich).
Wniosek to pokłosie konfliktu płacowego, którego apogeum była demonstracja związkowców pod biurem zarządu 5 maja – kilka osób zostało już skazanych, m.in. za pobicie ochroniarzy i zniszczenie mienia. Związkowcy domagają się podwyżki podstawowych pensji o 300 zł, co kosztowałoby KGHM około 200 mln zł rocznie.