Mikołaj Budzanowski, minister skarbu, powiedział wczoraj w Sejmie, że rozważana jest m.in. zmiana formuły zasilania elektrowni z węgla na gaz. Zarząd rozważa też zmniejszenie mocy przyszłej siłowni z planowanych pierwotnie około 1 tys. MW do 450 MW.

Zmiana formuły budowy nowego bloku wynika z problemów spółki z pozyskaniem finansowania. Koszt projektu w Ostrołęce specjaliści szacowali na ponad 6 mld zł. Według Budzanowskiego około 80 proc. pieniędzy miało pochodzić z pożyczek od zagranicznych instytucji. Te jednak nie chcą finansować siłowni na węgiel. Mogą za to dać środki na elektrownię gazową.

Minister twierdzi, że realne jest otrzymanie potrzebnych kwot z Europejskiego Banku Inwestycyjnego oraz Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Z przedstawicielami drugiej z tych instytucji spotkał się przedwczoraj i uzyskał od nich informację o możliwym finansowaniu projektów opartych na gazie i źródłach odnawialnych. W przyszłym roku kontrolowana przez państwo Energa ma trafić na GPW.