Dziś były zaplanowane obrady rady nadzorczej i zwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy EuRoPol Gazu, spółki będącej właścicielem gazociągu jamalskiego, którym transportowany jest surowiec z Rosji, przez Białoruś, do Polski i Niemiec. Zanim się rozpoczęły rezygnacje z zajmowanych stanowisk złożyli Mirosław Dobrut, prezes spółki oraz Zdzisław Jamka, drugi wiceprezes. To dwie osoby w zarządzie EuRoPol Gazu które wcześniej zostały powołane na wniosek Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.
Złożone rezygnacje powodują, że zarząd spółki składa się obecnie jednie z przedstawicieli Gazpromu. Yury Kaluzhskiy jest pierwszym wiceprezesem a Evgeny Vasyukov, trzecim. Zgodnie ze statutem EuRoPol Gazu, PGNiG jest uprawnione do rekomendowania do zarządu, po akceptacji Ministra Skarbu Państwa, dwóch swoich przedstawicieli. Podobne uprawnienie ma Gazprom.
PGNiG informuje, że posiadający większość głosów na walnym zgromadzeniu, polscy akcjonariusze chcieli dokonać wyboru nowych członków zarządu z rekomendacji giełdowej spółki. Zostało to jednak uniemożliwione przez przedstawicieli Gazpromu, którzy opuścili obrady. W celu powołania swoich reprezentantów PGNiG wezwało pozostałych udziałowców do niezwłocznego odbycia NWZA w dniu 12 listopada.
Obecnie w EuRoPol Gazie po 48 proc, akcji ma PGNiG i Gazprom. Pozostałe 4 proc. należy do Gas Tradingu.
W piątek rada nadzorcza PGNiG podjęła z kolei decyzję o wszczęciu postępowania kwalifikacyjnego na stanowiska prezesa i trzech wiceprezesów do spraw handlowych, finansowych oraz poszukiwań i wydobycia. Oficjalnie nowy konkurs ma być ogłoszony 13 listopada. Rada swoją decyzję motywuje zbliżającym się końcem kadencji urzędowania obecnego zarządu. Upływa ona w połowie marca przyszłego roku.