Prezes JSW Tomasz Gawlik tłumaczył tę decyzję, powołując się na przeprowadzone analizy, które wykazały trwałą nierentowność tego zakładu wydobywczego. Jak wynika z informacji spółki, łączna suma jego strat w ciągu minionych dziesięciu lat sięgnęła 900 mln zł.
Pracownicy Krupińskiego, którzy nie zdecydują się na dobrowolne odejścia, np. na urlopy górnicze, będą przenoszeni do innych kopalń JSW. Może do nich trafić około 1,6 tys. osób.
W całej JSW, zatrudniającej około 23,5 tys. pracowników, chęć skorzystania z osłon zadeklarowało dotąd blisko 2,8 tys. osób. Wcześniej szacowano, że załoga zmniejszy się o około 2,5 tys. etatów.
Między innymi znacząca redukcja zatrudnienia wpłynęła na zmianę rekomendacji dla JSW od Haitong Banku. Teraz biuro maklerskie zaleca kupowanie akcji górniczej spółki, podnosząc jednocześnie cenę docelową z 12,99 zł do 32,28 zł.
Zdaniem analityków przekazanie Krupińskiego do SRK pozwoli na dalszą redukcję zatrudnienia w 2016 r., której na razie rynek nie uwzględnia. W nowej rekomendacji zwracają też uwagę na wzrost ceny benchmarkowej dla węgla koksowego do 92,5 dolara za tonę na trzeci kwartał 2016 r., co zwiększa nadzieję na trwałe zwyżki powyżej 100 USD. Dlatego analitycy podnieśli prognozę zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację (EBITDA) na ten rok o 39 proc., do 847 mln zł. W 2017 r. wynik ma wzrosnąć o 36 proc. i przekroczyć 1,3 mld zł, a w 2018 r. sięgnie blisko 1,72 mld zł.