– W planie rozwoju zawrzemy przesłanki do polityki dywidendowej. Tegoroczna nagroda z zysku będzie zależała od zdolności finansowej spółki – powiedział Dariusz Kaśków, prezes gdańskiego koncernu.
Jednak inwestorzy nie powinni się wiele spodziewać. Zwłaszcza, że spółka przygotowuje się do budowy bloku węglowego na 1 tys. MW w Elektrowni Ostrołęka. Jej koszt spółka szacuje na 5,5-6 mld zł. Poszukuje jednak inwestora.- Poważne zainteresowanie projektem wyraziła Enea, ale są też inne podmioty zainteresowane realizacją tej inwestycji – zaznaczył Kaśków podczas konferencji prasowej.
W tym roku – jak dodał – Energa utrzymała procentowo najwyższą stopę dywidendy spośród energetycznych i paliwowych spółek. Wypłaciła 49 groszy na akcje, co daje 4,8 proc. stopę dywidendy. W przypadku PGNiG było to 3,5 proc., PKN Orlen – 2,9 proc., a PGe – 1,9 proc.
Jednakże nominalnie nagroda z zysku w Enerdze znacząco spadła wobec ubiegłorocznych 1,44 zł na akcję i 1 zł na akcję sprzed dwóch lat.
- Ciągle obowiązuje formuła gotowości przetargowej. Trwają prace dotyczące modelu finansowego i wyboru technologii. Gdyby wszystko poszło jak byśmy chcieli, to biorąc pod uwagę trwający zapewne półtora roku przetarg na wybór głównego wykonawcy, realizacja byłaby rozpoczęta w 2018 r. a zakończona w 2023 r. – powiedział Kaśków pytany o harmonogram budowy Ostrołęki C.