Akcje Polskiej Grupy Energetycznej na dnie

Największy wytwórca w kraju spadł z piedestału do grona najmniej preferowanych przez inwestorów firm z sektora. Czy coś zapowiada poprawę?

Aktualizacja: 06.02.2017 16:13 Publikacja: 18.10.2016 08:04

Akcje Polskiej Grupy Energetycznej na dnie

Foto: Bloomberg

Patrząc na obecną wycenę PGE trudno uwierzyć, że był to jeden z najgorętszych debiutów ostatnich lat. Po siedmiu latach od rozpoczęcia przygody z GPW kurs największego wytwórcy energii w kraju notuje historyczne minima.

Brak sygnałów poprawy

Od dwóch tygodni cena akcji PGE utrzymuje się poniżej 10 zł i nic nie wskazuje na to, by negatywny trend miał się odwrócić. Nie pomagają nawet zapowiedzi polityków o wsparciu konwencjonalnego wytwarzania w ramach tzw. rynku mocy. Projekt takiej ustawy ma być gotowy w tym roku. Nadziei inwestorów nie budzi nawet poprawa fundamentalnych czynników, która teoretycznie mogłaby poprawić kiepskie nastawienie do sektora energetycznego.

Według Kamila Kliszcza z DM mBanku dziś nie ma katalizatorów wzrostu kursu PGE. – Co prawda ceny węgla i energii zaczynają iść do góry, co powinno być widoczne w wynikach największego wytwórcy w kraju. Z drugiej jednak strony właściwe w PGE, które ma najsilniejszy bilans, kumulują się największe ryzyka polityczne związane z zapewnianiem bezpieczeństwa systemu (co wiąże się z koniecznością budowy nowych bloków węglowych i realizacją projektów zgazowania węgla – red.), a także drenowaniem spółki poprzez wyciągnięcie pieniędzy z podatku za podwyższanie nominału akcji – wylicza Kliszcz.

Dlatego w ostatnim raporcie sektorowym DM mBanku PGE obok Enei znalazła się wśród spółek najmniej preferowanych. Obie otrzymały rekomendację „trzymaj". Wśród tych rokujących, których kupowanie biuro zaleca, wymieniono zaś Energę i Tauron. – W obu przypadkach potencjał obciążania bilansu kolejnymi projektami jest ograniczony, a lista projektów do zrealizowana jest już w zasadzie znana – argumentuje Kliszcz.

Przez pryzmat spekulacji

Pogłębiającą się słabość PGE widać nie tylko na tle szerokiego rynku, ale także na tle sektora. Kapitalizacja spółki w ciągu ostatniego roku stopniała o 29 proc., a pierwsze większe przeceny rozpoczęły się po wyłożeniu przez spółkę kapitału na projekt Polskiej Grupy Górniczej (dawna Kompania Węglowa). Po tym ruchu część analityków tłumaczyła jednak, że w przypadku PGE jest to bardziej uzasadnione niż w Enerdze.

Dziś część biur już po raz kolejny dokonała rewizji prognoz. Nadal kilka jest w trakcie weryfikacji. Wśród cen docelowych dominują nadal te przekraczające magiczny poziom 10 zł. Jednak część rynku sygnalizuje, że wycena największego wytwórcy już teraz może być przeszacowana.

– Zagraniczni inwestorzy postrzegają już PGE jako spółkę o potencjale spekulacyjnym, a nie inwestycyjnym – zauważa Tomasz Duda z Erste. – Jej wartość, którą kreowała kiedyś wysoka dywidenda, została wyeliminowana – dodaje analityk.

On też obecną słabość kursu PGE tłumaczy głównie nowym podatkiem, który spółka będzie musiała zapłacić do budżetu za podnoszenie nominału. – Każdy potencjalny wzrost wyników może zostać skonsumowany przez tego typu operacje – konkluduje Duda.

Paweł Puchalski, szef działu analiz giełdowych w DM BZ WBK, zauważa, że spółka będzie istotnym płatnikiem podatku wynikającego z podwyższenia wartości nominalnej akcji. Drugim ryzykiem ciążącym nad przepływami gotówkowymi i wyceną największego wytwórcy energii elektrycznej w Polsce jest konieczność modernizowania elektrowni i dostosowania ich do zaostrzonych norm środowiskowych (tzw. konkluzji BAT). – PGE szacuje, że wyda na to 1,8 mld zł, a te szacunki mogą jeszcze wzrosnąć po ewentualnym przejęciu Rybnika od EDF – argumentuje Puchalski.

Historyczne zawirowania

Jeśli są jeszcze inwestorzy, którzy kupili papiery PGE w ofercie publicznej, to dziś z pewnością żałują, że nie sprzedali ich zaraz po 13-proc. wzroście w pierwszym dniu na GPW na początku listopada 2009 r. Wtedy notowania były historycznie najwyższe. Potem nigdy nie osiągnęły tego poziomu, choć bywało, że przebijały poziom ceny emisyjnej (23 zł). Uwzględniając fakt, że PGE przez lata było płatnikiem hojnej dywidendy, to ostatnia szansa na wyjście z inwestycji przy wysokiej stopie zwrotu była latem lub jesienią 2014 r. Wtedy kurs oscylował wokół 22 zł za akcję.

[email protected]

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc