– Tak ostrych negocjacji w sprawie cen węgla nie było od lat – zgodnie przyznają przedstawiciele zarówno spółek energetycznych, jak i węglowych. Jak ustaliliśmy, co do dostaw paliwa na 2018 r. z Polską Grupą Górniczą nie dogadała się elektrownia Rybnik, którą Polska Grupa Energetyczna przejęła właśnie od francuskiego EDF. Chodzi o niebagatelną ilość 1,8 mln ton węgla, co stanowi 60 proc. rocznego zapotrzebowania Rybnika. Według naszych źródeł kłopoty z kontraktacją mają też inne elektrownie. Z rozmów z menedżerami spółek węglowych wynika, że oczekują oni podwyżek cen czarnego paliwa nawet o kilkadziesiąt procent. W dalszej kolejności przełoży się to na wzrost cen energii.
Kłopoty elektrowni
PGE informuje, że nie ma mowy o braku możliwości zapewnienia paliwa dla którejkolwiek z siłowni kupionych od EDF. – Bilansowanie paliw w przejmowanych jednostkach wytwórczych będzie miało priorytetowy charakter. Z wiedzy, jaką już posiadamy, wynika, że spółka EDF Polska stosowała politykę zabezpieczania dostaw paliw zgodnie z zasadami prowadzenia racjonalnego i odpowiedzialnego biznesu – przekonuje Maciej Szczepaniuk, rzecznik PGE.
Problemem są nie tylko wysokie oczekiwania producentów węgla co do cen surowca, ale też brak wystarczającej ilości rodzimego paliwa – głównie przez problemy wydobywcze Polskiej Grupy Górniczej.Jeszcze w ubiegłym tygodniu o niedostatecznym poziomie zapasów węgla w Elektrowni Ostrołęka mówiły władze Energi. Winę zrzuciły jednak na opóźnienia w transporcie kolejowym.
Niedawno ujawniliśmy, że rozpaczliwe pisma do spółek węglowych z żądaniem pilnego dostarczenia dodatkowych wolumenów surowca śle Tauron. Powołuje się przy tym na bezpieczeństwo energetyczne kraju. Enea nie odpowiedziała na nasze pytanie, czy ma zabezpieczone dostawy na sezon zimowy.
Wyższe ceny
Prezesi niektórych firm węglowych oczekują, że w przyszłym roku ceny węgla wzrosną nawet o kilkadziesiąt procent – z około 9 zł za GJ (gigadżul energii zawartej w węglu) do około 12 zł. Czy zgodzi się na to energetyka? – A ma inne wyjście? – pyta przekornie Michał Herman, prezes Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia. – Ceny muszą wzrosnąć, i to znacząco, gdyż przez ostatnie lata szorowały po dnie. Dziś jest na to idealny moment, bo koniunktura sprzyja – dodaje.