KGHM uspokaja, że produkcja jest realizowana na planowanym poziomie i nie ma zagrożenia dla pracowników, nie doszło do zalania maszyn. Zwiększony dopływ wody z górotworu spowodował wyłączenie jednego z 13 oddziałów kopalni.

Choć kurs ruszył w górę, to już do końca sesji notowania świeciły na czerwono.

Tymczasem na giełdzie w Londynie za tonę miedzi płacono 5,88 tys. USD. Notowania surowca mozolnie odbijają od dołka z początku września, kiedy cena wynosiła 5,61 tys. USD. Nastroje na rynku są rozchwiane z uwagi na wciąż nierozwiązany spór na linii Stany Zjednoczone–Chiny. ar