Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W tym roku grupa PKN Orlen chce przeznaczyć na inwestycje 9,5 mld zł, wobec 9 mld zł wydatkowanych w 2020 r. Z tej kwoty najwięcej, 2,9 mld zł, przeznaczy na projekty petrochemiczne. Chodzi zwłaszcza o rozbudowę zdolności produkcyjnych instalacji olefin w Płocku, zwiększenie produkcji nawozów w Anwilu oraz budowę w czeskim Unipetrolu instalacji do wytwarzania wsadu, z którego będą mogły powstawać wyspecjalizowane tworzywa sztuczne.
Wydatki na poziomie 2,6 mld zł planowane są na instalacje rafineryjne w Płocku i Trzebini. Koncern mocno stawia również na energetykę. W tym biznesie przede wszystkim chodzi o projekty w zależnej grupie Energa dotyczące modernizacji obecnych aktywów i przyłączenia nowych odbiorców oraz budowy farm fotowoltaicznych. Ponadto koncern chce kontynuować prace przy projekcie budowy morskich farm wiatrowych na Bałtyku oraz uruchomić 70 nowych stacji ładowania samochodów elektrycznych. Łącznie energetyka ma pochłonąć 2,3 mld zł. Znacznie mniej grupa zainwestuje w detaliczną sprzedaż paliw (1 mld zł) oraz w poszukiwania i wydobycie ropy i gazu (0,3 mld zł).
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.