W tym roku grupa Lotos odnotuje w Norwegii najniższe wydobycie ropy naftowej i gazu ziemnego od pięciu lat. O ile w 2016 r. wyniosło ono 7,3 mln boe (baryłki ekwiwalentu ropy), o tyle w ubiegłym roku już tylko 5,3 mln boe. Na tym nie koniec. Koncern informuje, że w tym roku pozyska mniej surowców z dwóch kluczowych złóż – Sleipnar i Heimdal. Z kolei uruchomienie produkcji z Yme, innego dużego złoża, po licznych perturbacjach ma nastąpić dopiero w końcówce tego roku.
„Mając na uwadze wskazane czynniki, wolumen wydobycia z Norwegii w 2021 r. będzie charakteryzował się tendencją spadkową w stosunku do roku 2020. Uruchomienie wydobycia ze złoża Yme wpłynie na widoczny wzrost wydobycia od 2022 r." – twierdzi biuro prasowe Lotosu.
Dwa projekty
Firma podaje, że projekt Yme (Lotos ma w nim 20 proc. udziałów) jest w zaawansowanej fazie zagospodarowania. Pod koniec ubiegłego roku na złożu zainstalowano platformę wydobywczą Maersk Inspirer. Obecnie realizowana jest faza rozruchów, z podłączaniem i uruchamianiem systemów produkcyjnych. Jednocześnie Lotos przyznaje, że na harmonogram projektu mogą mieć wpływ ograniczenia związane z panującą pandemią. Nie można też wykluczyć wydłużenia czasu prac związanych z fazą rozruchów oraz infrastrukturą podwodną ani problemów wynikających z niekorzystnych warunków pogodowych, wpływających na możliwości wykonania różnych prac na morzu.
W dalszej perspektywie Lotos będzie mógł zwiększyć wydobycie dzięki realizacji projektu Noaka, w ramach którego mają być zagospodarowane m.in. złoża Frigg Gamma Delta, Langfjellet, Liatarnet, Rind, Fulla oraz Froy. Średni udział polskiej spółki wynosi w nich 10 proc. „Partnerzy kontynuują obecnie prace nad optymalną koncepcją zagospodarowania złóż. Harmonogram projektu zakłada wypracowanie planu zagospodarowania złóż i przedłożenie do zatwierdzenia władz norweskich do końca 2022 r." – podaje biuro prasowe Lotosu.
Maleją zasoby
Obecnie największy wpływ na ogólny poziom norweskiego wydobycia realizowanego przez gdański koncern ma złoże Sleipnar. Z ostatnich danych wynika, że w IV kwartale 2020 r. pozyskiwano z niego średnio 8,3 tys. boe dziennie, podczas gdy rok wcześniej było to 10,8 tys. boe. Dla porównania wydobycie z wszystkich złóż spółki w Norwegii w IV kwartale wynosiło średnio 12,3 tys. boe dziennie.