Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Koncern informuje, że przebiegały one zgodnie z harmonogramem i po raz pierwszy wykonywano je w formule postoju częściowego. „W przyszłym roku (przełom marca i kwietnia) planowany jest drugi etap obejmujący pozostałe 34 instalacje produkcyjne. Takie rozwiązanie pozwala na równoległe utrzymanie przerobu ropy w rafinerii oraz ekspedycję i sprzedaż produktów spółki w całym okresie remontu" – twierdzi biuro prasowe Lotosu.
W związku z tym, że główna część tegorocznego remontu postojowego realizowana była w marcu, to przede wszystkim miał on negatywny wpływ na wyniki grupy zanotowane w I kwartale. W tym czasie przerób ropy naftowej wyniósł niespełna 2 mln ton, co w ujęciu rok do roku oznaczało spadek o 24 proc., a kwartał do kwartału o ponad 21 proc. Tym samym projektowe moce wytwórcze rafinerii były wykorzystane tylko w 88,4 proc. – Spółka szacuje, że maksymalna wielkość obniżenia przerobu ropy wynikająca bezpośrednio z postoju remontowego to 5 proc. w skali roku, jednak wdrażane są działania operacyjne zmierzające do zminimalizowania tej wielkości. W tym roku grupa Lotos nie planuje innych postojów remontowych, a jedynie bieżące remonty w ramach rocznych planów utrzymania ruchu i remontów – podaje biuro prasowe spółki.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.