W największym stopniu dotyczyło to gazu ziemnego, głównie ze względu na ograniczenie podaży gazu ze strony Rosji (dbającej o własne interesy oraz bezpieczeństwo energetyczne) oraz huragany w Stanach Zjednoczonych, ograniczające produkcję gazu w rejonie Zatoki Meksykańskiej. Sytuacja na rynku gazu jest trudna głównie ze względu na fakt, że istotnie zmalały zapasy tego surowca na świecie, i to akurat teraz, gdy zbliża się zima. Najwięcej gazu zużywa się właśnie w okresie zimowym do ogrzewania pomieszczeń (aczkolwiek zużywa się go także sporo latem, do klimatyzacji). Wysokie ceny gazu ziemnego skłoniły wiele firm do poszukiwania innych źródeł energii. W rezultacie rosnąć zaczęły również ceny węgla. Sytuacja stała się na tyle trudna, że Chiny w tym tygodniu wezwały aż 70 kopalń zlokalizowanych w tym kraju do zwiększenia produkcji węgla w celu uniknięcia jeszcze większych problemów z dostawami energii. I w końcu, wysokie ceny gazu i węgla sprzyjają dynamicznemu wzrostowi notowań ropy naftowej, która także może być źródłem energii elektrycznej. Sytuacja na rynkach wszystkich surowców energetycznych jest więc nadal trudna, a obecnie wiele zależy od tego, czy i ewentualnie jak mroźna będzie tegoroczna zima.