Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Chyba że podatnik jest perfekcjonistą i wszystkie swoje operacje w trakcie roku analizował zarówno pod kątem wyniku finansowego, jak i potencjalnych skutków fiskalnych. Albo przeprowadził tylko kilka prostych transakcji i ma z nich takie dochody, że nie dba o podatek.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nowy prezydent Karol Nawrocki ma szereg propozycji zmniejszających obciążenia dla naszych portfeli. Na razie precyzyjne wyliczenia kosztów są niemożliwe, ale wiadomo, że mogą iść w dziesiątki miliardów złotych. Czy budżet na to stać?
Ministerstwo Finansów pracuje nad planem podwyższenia kwoty wolnej od podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT) do 60 tys. zł (z 30 tys. zł obecnie) i liczy na jego wdrożenie przed końcem kadencji Sejmu, poinformował szef resortu Andrzej Domański.
Rząd mrozi kwotę wolną i progi PIT, by zwiększyć dochody budżetu. Dla podatników to realne straty, w tym roku mogą sięgnąć 12 mld zł.
W tym roku korporacje wpłacają do budżetu państwa wyraźnie mniej niż w 2023 r. Opozycja dopatruje się jakiś przyczyn politycznych, ale powód jest prosty – zyski firm pompowane wcześniej przez inflację znacząco spadły. I niestety, nie szybko się odbudują.
Obowiązująca od ponad dwóch dekad stawka 19 proc. to tylko teoria. Efektywna stawka podatkowa giełdowych grup podatkowych wynosi aż 30 proc. – wynika z najnowszego raportu Grant Thorntona. Najmocniej obciążane są największe firmy z WIG20.
Wciąż nie wiadomo, czy i jakie zmiany zajdą w tzw. podatku Belki. Konkretne propozycje podobno mają się pojawić po wakacjach. Czy uszczęśliwią uczestników rynku? Bardzo wątpliwe.