Projekt ustawy przewiduje pewne mechanizmy, mające przeciwdziałać najprostszym i najbardziej oczywistym metodom obniżenia zobowiązań podatkowych, zwłaszcza w newralgicznym 2026 r. W kolejnych latach stawka ma być stopniowo obniżana – w 2027 r. do 26 proc., a od 2028 r. ma "na stałe" wynosić 23 proc.
W szczególności przewidziano specjalne regulacje dla podmiotów z rokiem podatkowym innym niż kalendarzowy. Mają one przeciwdziałać skróceniu okresu, w którym podatnik rozlicza się stawką 30 proc. lub 26 proc., co może wręcz skutkować jego wydłużeniem. Podobnie, dla banków chcących rozliczać się za pomocą tzw. zaliczek uproszczonych, przewidziano odpowiednie podwyższenie tych zaliczek, proporcjonalnie do wzrostu stawki CIT. Jednakże, te uregulowania nie wyczerpują wszystkich możliwych reakcji sektora na tak bezprecedensową podwyżkę opodatkowania dochodów. Prawdopodobne jest podjęcie przez podatników, których dotkną zapowiadane zmiany, szeregu innych działań, a kilka z możliwych kierunków można już zaprognozować.
Nie do wszystkiego bank potrzebny – wydzielanie biznesu
Na pierwszy trop może naprowadzić zakres przedmiotowy ustawy. Podwyżka stawki podatku ma dotyczyć banku krajowego, banku zagranicznego i instytucji kredytowej w rozumieniu prawa bankowego oraz SKOK, a także podatkowej grupy kapitałowej, w skład której wchodzi bank, w części, w jakiej pozostają przychody tego banku do sumy przychodów spółek wchodzących w skład tej podatkowej grupy kapitałowej. Jest to więc dość konkretnie zarysowany zakres podmiotowy.
Najbardziej długoterminowym oraz strategicznym kierunkiem działania może być wydzielenie funkcji biznesowych, które nie wymagają statusu banku czy instytucji kredytowej, do innego podmiotu. Taki podmiot nie byłby objęty podwyższoną stawką CIT. Przykładowo, można podejmować takie działania, jak zmiana procesów biznesowych w kierunku udzielania pożyczek (zamiast kredytów), co jest praktykowane także przez różnych „pożyczkodawców pozabankowych”, działalność kantorowa, inwestycyjna, na rynkach kapitałowych czy finansowanie zakupów w ramach umów leasingu. Może być wykonalne nawet „przeniesienie” już istniejących aktywów do takich podmiotów w drodze np. sprzedaży wierzytelności, choć tu już trzeba uwzględnić więcej czynników niż przy nowych umowach, na czele z istniejącymi zobowiązaniami kontraktowymi.
Ma to także minusy, w tym wynikające z innych regulacji podatkowych (przykładowo limit kosztów finansowania dłużnego z art. 15c ustawy o CIT, nie dotyczy banków, ale nowo tworzone podmioty, niebędące „przedsiębiorstwami finansowymi” w rozumieniu odpowiednich przepisów, może już obejmować), czy wyższy poziom ryzyka dla pożyczkodawcy przy umowie pożyczki niż kredytu „bankowego”. Jednak opłacalność rozwiązania pozostaje kwestią skali i charakteru biznesu. Możliwe jest również wydzielanie podmiotów realizujących funkcje biznesowe niezwiązane bezpośrednio z usługami finansowymi, np. z zakresu obsługi centralnej czy obsługi klienta – uzasadnione w przypadku wydzielania „biznesu” do wielu podmiotów – dzięki czemu marża przez nie realizowana byłaby opodatkowana stawką „powszechną”, 19 proc. CIT.