Tak jak volkswagen golf zmotoryzował Niemcy, a „maluch" Polskę, tak przełomowym samochodem dla Włochów był właśnie fiat 500. Nota- bene, następcą tego szalenie popularnego modelu był nie kto inny, jak Fiat 126.
„Pięćsetka", zastępująca w gamie marki Topolino (skonstruowane jeszcze przed wojną), wyjechała z taśm montażowych w 1957 roku i była produkowana przez 18 lat, do 1975 roku. Najpierw pod nazwą Fiat Nuova 500, potem z różnymi końcówkami, m.in. 500L, 500D, 500R, 500F. W rzeczywistości jednak jego konstrukcja nie ulegała znaczącym zmianom. Najpoważniejsza miała miejsce w 1965 roku, gdy w otwieranych dotąd „pod wiatr" drzwiach, przeniesiono zawiasy z tylnego słupka na przedni. W ciągu blisko dwóch dekad przeprowadzono jedynie trzy drobne faceliftingi: w 1960, 1965 i 1972 roku.
Nazwa samochodu pochodzi po prostu od pojemności silnika, która wynosiła najpierw niespełna 500 cm. Jego moc rosła stopniowo, na początku wynosiła 13,5 KM, następnie 15 KM, by pod koniec produkcji podskoczyć do 17,5–18 KM. Wersja Sport miała nawet 21 KM, podobnie jak Fiat Giardiniera 500, czyli wersja kombi. Gdy w 1972 roku pojawiła się ostatnia wersja 500 R, z 18-konnym silnikiem o pojemności 594 cm, nazwę teoretycznie powinno się zmienić na 600, ale taki Fiat już istniał i był przedstawicielem wyższego segmentu.
Dziś, wyruszając na poszukiwanie „pięćsetki", musimy się uzbroić w cierpliwość, ponieważ wyszukiwarki internetowe często nie rozróżniają modelu zabytkowego od współczesnego, o tej samej nazwie. Można jednak znaleźć sporo tych wiekowych, w bardzo różnym stanie. Od takich, które wymagają remontu, kosztujących już od 4000 zł, poprzez zadbane, po odnowione wersje, wycenione zazwyczaj na kilkanaście tysięcy złotych (np. model z 1975 roku za 12 500 zł czy z 1967 roku za 17 900 zł).
Cierpliwość jednak popłaca. Dla osób szukających czegoś wyjątkowego, odnalazłem absolutnie wychuchaną „pięćsetkę" z 1970 roku, która czeka na klientów pod Warszawą.