Czy WIG ponowi atak na barierę?

Póki co jedynie na chwilę udało się naruszyć górną granicę rocznego trendu bocznego

Aktualizacja: 12.02.2017 23:57 Publikacja: 27.08.2012 06:00

Hawe: Luka startu zwiastuje początek zwyżki

Hawe: Luka startu zwiastuje początek zwyżki

Foto: GG Parkiet

Analitycy techniczni wstrzymali oddech, patrząc jak WIG narusza górną granicę trwającego od roku trendu bocznego. Niestety póki co trudno mówić o sforsowaniu bariery znajdującej się na wysokości marcowego szczytu (42 281 pkt w cenach zamknięcia). Poziom oporu udało się naruszyć jedynie na chwilę, po czym doszło do odreagowania. Taka sytuacja skłania do snucia różnych scenariuszy na kolejne tygodnie. Wariant najbardziej optymistyczny to szybkie zakończenie korekty spadkowej (która póki co jest dość płytka) i ponowienie ataku na poziom oporu. Na wszelki wypadek warto będzie przyjąć pewien filtr, uznając, że do skutecznego wybicia w górę dojdzie po zwyżce co najmniej np. o 1 proc. powyżej bariery.

Niestety dla optymistycznego scenariusza brak wsparcia na szerokim rynku, wątpliwości budzą też malejące obroty akcjami, tworzące wyraźną negatywną dywergencję. W tej sytuacji pesymiści mogą rozważać alternatywny wariant, czyli odbicie od górnej granicy rocznego trendu bocznego i powrót w kierunku dolnej granicy, czyli w okolice czerwcowego dołka. W końcu przecież taki wariant przerabialiśmy już trzy razy i nie byłoby wielką niespodzianką, gdyby do jego powtórki doszło jeszcze kolejny raz.

Dylematy znane z wykresu WIG mają się ciągle nijak do sytuacji na szerokim rynku. Na wykresie Nieważonego Indeksu Giełdowego „Parkietu" od marca widać niezmiennie książkową strukturę trendu spadkowego – kolejne dołki i lokalne górki położone są na coraz niższych poziomach. Pod koniec tygodnia NIG przymierzał się do testowania dołka z końca lipca. Zasada „podążaj za trendem" każe z gotówką w portfelu czekać na poprawę sytuacji technicznej.

Byki tygodnia, czyli  które walory warto było mieć w portfelu...

Hawe: Luka startu zwiastuje początek zwyżki

Środowe doniesienia mediów o możliwym przejęciu giełdowej spółki przez American Movil, operatora komórkowego kontrolowanego przez meksykańskiego miliardera Carlosa Slima, wyraźnie pomogły notowaniom. Kurs Hawe wzrósł w czwartek o 15 proc. do 4,28 zł i zbliżył się do linii trendu spadkowego. Na wykresie powstała luka startu, która może być sygnałem, że trwające od marca spadki powoli dobiegają końca. Optymistyczny scenariusz zakłada przełamanie linii trendu i ruch przynajmniej w okolice 5 zł (czerwcowe szczyty). Taki plan będzie aktualny dopóty, dopóki aktualna będzie wymowa formacji – cena zamknięcia kolejnych sesji nie może spaść poniżej dolnej granicy luki, czyli 3,81 zł. W razie zanegowania formacji, najbliższe wsparcie stanowi poziom lipcowego dołka 3,31 zł.

Kruszwica: Linia trendu przełamana

Producent olejów roślinnych ma za sobą udany tydzień. Zaczęło się od wtorkowego wzrostu o 5,7 proc. i przełamania linii średnioterminowego trendu spadkowego. Zachęcone pozytywnym sygnałem byki kontynuowały szarżę dokładając w środę 5 proc., a w czwartek aż 11,3 proc. W najlepszym momencie rynek wyceniał już papiery na 35,9 zł. Ciekawe jest to, że byczy zryw nastąpił, gdy spadki sięgnęły okolicy 25 zł. Na tym pułapie zatrzymała się przecena w 2005 r., a 3 zł wyżej zakończyła się bessa z 2008 r. Kurs odbija się zatem od długoterminowej strefy wsparcia, co jest byczym atutem. Trzeba jednak pamiętać, że zarówno w średnim, jak i w długim terminie to niedźwiedzie wyznaczają kierunek ruchu. W razie powrotu kursu poniżej linii trendu, scenariusz spadków wróci na pierwszy plan.

Polskie Jadło Dobra: passa trwa

Trwa dobra passa właściciela sieci restauracji. Kurs akcji pnie się w górę od początku lipca, czyli od momentu, gdy znany inwestor giełdowy Krzysztof Moska poinformował o zwiększeniu udziałów w firmie do 7 proc. Jego plany dotyczące stworzenia z Polskim Jadłem polskiej sieci McDonalds zachęciły i nadal zachęcają inwestorów do zakupów akcji. W minionym tygodniu kurs sforsował długoterminową linię trendu spadkowego i dotarł w okolicę 0,6 zł. Potencjalny zasięg krótkoterminowych zwyżek to poziom lutowego szczytu 0,77 zł. Stąd dystans do psychologicznego pułapu 1 zł będzie już znacznie krótszy. W razie ataku niedźwiedzi najbliższym wsparciem jest linia trendu, a niżej spadki powinny być blokowane na 0,4 zł – poziom dna ostatniej korekty wzrostu.

Wawel: Kolejna fala hossy

Producent słodyczy to jeden z niewielu giełdowych maratończyków. Kurs akcji Wawelu rośnie regularnie od 2002 r. Zaczynał od 15 zł, a teraz jest powyżej 660 zł. Inwestorów nie przestraszyła nawet potężna korekta z 2008 r., która zniosła 61,8 proc. ówczesnego dorobku byków. W ostatnim czasie Wawel znów potwierdza swoją moc. Po trzymiesięcznej konsolidacji między 565 zł i 535 zł, kurs ruszył na początku lipca w górę, przebijając po drodze poprzedni szczyt hossy 600 zł. W minionym tygodniu byki pokusiły się o kolejne rekordy notowań. Podczas środowej sesji kurs dotarł do 679 zł. Technice sprzyjają fundamenty – spółka odnotowała w I półroczu wzrost sprzedaży i zysków. Drugie półrocze też zapowiada się korzystnie, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by kontynuować hossę.

... i niedźwiedzie, cz yli których akcji lepiej było się pozbyć

Drozapol: Obrona przed groszówkami

Kurs akcji producenta wyrobów hutniczych spada od maja ubiegłego roku. Trochę ponad dwanaście miesięcy wystarczyło, by walory potaniały z 2,7 zł do 1 zł. Właśnie nad psychologiczną barierą zatrzymały się ostatnio niedźwiedzie. Od dwóch tygodni cena oscylowała przy 1,05 zł, a na ostatnich sesjach podaż wysłała znak ostrzegawczy – minimum piątkowej sesji wyniosło już 0,92 zł. Byki jeszcze się bronią, ale technicznych atutów raczej u nich nie znajdziemy. Długoterminowy trend spadkowy i ostatni atak na psychologiczną barierę działają na korzyść niedźwiedzi. Po ich stronie są też czynniki fundamentalne. Spółki hutnicze odczuwają pogorszenie w branży budowalnej, która jest największym odbiorcą ich wyrobów. Poza tym inwestorów mogą odstraszać ostatnie przetasowania w zarządzie. Przez brak efektów stanowisko wiceprezesa Drozapolu stracił ostatnio Grzegorz Dołkowski.

Kania: Spadki nabierają tempa

Niepokojąco prezentuje się wykres kursu akcji Zakładów Mięsnych Kania (do marca 2012r. IZNS?Iława). Kwietniowe spadki miały być tylko korektą zwyżek, ale majowe przełamanie linii trendu pokazało, że niedźwiedziom chodzi o coś więcej. Jak dotąd udało im się już znieść ponad 50 proc. byczego dorobku z okresu wrzesień – marzec. W minionym tygodniu kurs przełamał próg 1,46 zł (50-proc. zniesienie Fibonacciego), co wywołało silniejszą przecenę. Podczas środowej sesji walory potaniały o 5,7 proc., do 1,33 zł. Stąd już niewiele brakuje, by przebić ostatnią barierę wyznaczoną przez 61,8-proc. poziom Fibonacciego, czyli 1,31 zł. Jeśli zrealizuje się ten czarny scenariusz, najbliższą barierą dla spadków będzie psychologiczny pułap 1 zł. Jeśli byki nie chcą widzieć spółki w gronie groszówek, to mają ostatnią okazję, by coś zdziałać. Powrót nad linię trendu jest raczej niewykonalny, ale ruch powyżej 1,46 zł jak najbardziej.

Police: Niebezpieczny sygnał

Kurs akcji chemicznej spółki rozpoczął ubiegły tydzień od przełamania linii krótkoterminowego trendu wzrostowego. Martwi trochę styl, w jakim do tego doszło. Linia została przebita przez czarną świecę z dużym korpusem, a kolejna sesja rozpoczęła się spadkową luką. Z punktu widzenia analizy technicznej można więc mówić o potencjalnym sygnale zmiany dotychczasowego trendu. Jeśli byki nie wezmę się do pracy i nie doprowadzą do zamknięcia luki, sytuacja techniczna może się znacznie pogorszyć. Dla zachowania szans na kontynuację wzrostu, kurs zamknięcia najbliższych sesji musi znaleźć się powyżej 11,5 zł (górna granica luki), a najlepiej byłoby zaatakować od dołu linię trendu wzrostowego. Jeśli jednak niedźwiedzie skorzystają na ostatnich sygnałach, najbliższy potencjalny zasięg spadków to okolica 10 zł. Jest to poziom dna lipcowej korekty wzrostu.

Stalprofil: Nowe minima spadków

Dystrybutor stali, podobnie jak Drozapol, odczuwa problemy branży budowlanej, która jest największym odbiorcą wyrobów hutniczych. Kurs akcji jest w trendzie spadkowym od połowy marca. W ostatnich tygodniach przecena nabrała jednak wyraźnie większego tempa. Kurs odbił się od linii trendu i na wykresie powstała seria pięciu czarnych świec. Minimum czwartkowych notowań wyniosło już 13,7 zł. Kurs zbliża się wielkimi krokami do ważnej strefy wsparcia 13,7–13,3 zł. Na tych poziomach zatrzymała się gwałtowna wyprzedaż z ubiegłego roku. Ewentualne przebicie tej strefy będzie potwierdzeniem niedźwiedziej siły i może zapoczątkować trwalszy trend spadkowy. Ewentualne ataki byków będą napotykać opór na poziomie 15,2 zł – lokalne minimum ustanowione w lipcu. Wyżej silną barierą dla wzrostu jest linia trendu spadkowego, która znajduje się teraz w okolicy 16 zł.

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie