Jak zmienia się w europejskim kryzysie rynek pracy?
Jeśli dzisiaj przyjrzymy się poszczególnym krajom, zwłaszcza tym, które znajdują się obecnie pod nadzorem tzw. trojki – Komisji Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego, widać, że szybko są tam wprowadzane zmiany w regulacjach, umożliwiające jego bardziej efektywne działanie. Wiadomo, że w Hiszpanii siła robocza była podzielona na dwie grupy – zatrudnionych na czas określony oraz tych na kontrakty stałe, które dawały całkowitą ochronę – a firmom było niesłychanie trudno podejmować decyzje w sprawie zwiększania bądź zmniejszania zatrudnienia. Żeby zmienić tę sytuację, znacząco zostały obniżone obowiązkowe odprawy, jakie musi płacić pracodawca, pozbywając się pracownika. Z jednej strony oznacza to, że firma może taniej pozbyć się pracowników, ale z drugiej korzystnie zmieniło sytuację na rynku, nawet szybciej zaczęły powstawać nowe miejsca pracy. Podobne zmiany szykują się we Włoszech, tak samo w Portugalii i Grecji.
Czy razem ze zmianami na rynku zmieniło się również podejście ludzi do ich pracy? W Polsce na przykład coraz częściej słyszymy, że zmienia się kultura pracy, a sama praca jest bardziej ceniona.
W wymiarze makro tego nie widać. Z pewnością jednak w trudnych czasach pracuje się z większym poświęceniem. Dzisiaj cięcia w firmach, utrata miejsca pracy mają znacznie poważniejsze konsekwencje, niż było to kiedyś, kiedy o nowy etat było łatwo.
W jakich krajach dochodzi do najszybszego wzrostu wydajności pracy?