Miniony tydzień przyniósł warszawskim bykom trochę oddechu, który był bardzo potrzebny po wstrząsie, jaki zafundował nam wcześniej Narodowy Bank Szwajcarii, znosząc minimalny kurs wymiany franka. WIG wzrósł w ciągu ostatnich pięciu sesji o 2,7 proc., WIG20 o 3 proc., mWIG40 o 2,9 proc., a sWIG80 o 1,2 proc. Warto również zauważyć, że 2-proc. odreagowanie zanotował też WIG-Banki. Sektor najbardziej poturbowany przez decyzję SNB próbuje podnieść się po silnym tąpnięciu. Za główną przyczynę zwyżek z ubiegłego tygodnia należy uznać decyzję Europejskiego Banku Centralnego o uruchomieniu programu luzowania ilościowego (QE), czyli skupowania obligacji rządowych za wykreowane pieniądze. Dla GPW to dobra wiadomość, bo z całej wielomiliardowej puli, która zostania wtłoczona w system finansowy, coś nam na pewno „skapnie" i popchnie indeksy w górę.

Nie bez znaczenia były też dobre dane z polskiej gospodarki. W środę się okazało, że produkcja przemysłowa w grudniu wzrosła w układzie rok do roku o 8,4 proc. Rynek oczekiwał wprawdzie zwyżki, ale o mniejszej skali (5,2 proc.). Dobre dane o krajowej koniunkturze cieszą inwestorów. Na poprawie sytuacji gospodarczej powinny zyskiwać rodzime spółki. Zdaniem analityków w pierwszej kolejności będą to firmy o mniejszej kapitalizacji, ponieważ w zeszłym roku ich akcje zostały mocno przecenione.

Z punktu widzenia analizy technicznej miniony tydzień był o tyle ważny, że pozwolił indeksowi WIG oddalić się od dolnej granicy długoterminowej konsolidacji w okolicy 49,5 tys. pkt i obronić wsparcie 50,5 tys. pkt. Kluczowym testem dla byków będzie jednak dopiero linia średniej kroczącej z 200 sesji, która obecnie znajduje się przy 52,4 tys. pkt. Jeśli ten pułap uda się sforsować, będzie to pozytywny sygnał, który mógłby zmienić kierunek trwającego od września trendu ze spadkowego na wzrostowy. Wsparciem na ten tydzień jest dla WIG 50,5 tys. pkt, a oporem 52,4 tys. pkt. W przypadku WIG20 wsparciem jest teraz 2300 pkt (indeks wrócił ostatni nad ten pułap), a oporem 2353 pkt.

Ważne dla zachowania rodzimych indeksów będą w najbliższym czasie notowania banków. Optymistycznie zachowywały się ostatnio kursy akcji Pekao, mBanku i Banku Millennium. Ich papiery podrożały w ciągu ostatnich pięciu sesji odpowiednio o 4,1 proc., 3,4 proc. oraz 4,9 proc. Gorzej jest natomiast z BZ WBK, Getin Noble i Bankiem Millennium, których papiery traciły już drugi tydzień z rzędu odpowiednio: 1,1 proc., 3,2 proc. oraz 0,4 proc. Dołek trendu spadkowego pogłębił w minionym tygodniu gigant branży PKO BP, co z punktu widzenia analizy technicznej może skutkować dalszą przeceną. Bank ten ma największy udział w indeksie WIG-Banki (32 proc.), więc od jego zachowania zależy w sporym stopniu nastrój wokół całej branży.

[email protected]