Ukraińskie spółki z potencjałem na przyszły rok

Nadchodzący rok dla firm z Ukrainy może być dobry. Inwestorzy nie powinni spodziewać się już jednak tak wysokich stóp zwrotu jak w tym.

Publikacja: 22.12.2015 12:59

Marek Buczak

Marek Buczak

Foto: Archiwum

Ukraińskie spółki notowane na warszawskim parkiecie radzą sobie w tym roku bardzo dobrze. Subindeks WIG-Ukraine, w skład którego wchodzi obecnie siedem spółek, od początku roku wzrósł o 50 proc. W tym samym czasie szeroki WIG stracił ponad 11 proc. Choć według większości analityków nie należy się spodziewać już tak dynamicznych zwyżek, to perspektywy dla ukraińskich spółek na nadchodzący rok w dalszym ciągu są dobre. Na korzyść tej grupy emitentów będzie wpływała m.in. poprawiająca się sytuacja makroekonomiczna Ukrainy. Według różnych szacunków tamtejszy PKB wzrośnie w 2016 r. o około 2 proc., wobec 10-proc. spadku w tym roku.

Warto stawiać na największe spółki

Wyróżniające się zachowanie ukraińskich emitentów na tle szerokiego rynku to pokłosie kilku czynników. W 2014 r. kapitalizacja ukraińskich firm przez zawirowania polityczno-militarne znacznie spadła – WIG-Ukraine stracił wówczas 50 proc. Sprawiło to, że wyceny największych ukraińskich spółek nie odzwierciedlały ich sytuacji fundamentalnej i firmy te stały się atrakcyjną inwestycją. – W tym roku największe spółki z WIG-Ukraine pokazały, że potrafią sobie dobrze radzić. Trudne warunki gospodarcze zmusiły je do większej dyscypliny wewnętrznej. Na plus oceniam też polepszające się przepływy pieniężne. Tak spektakularne tempo wzrostu jak w tym roku w 2016 r. może się nie powtórzyć. Mimo to spodziewam się jednak dwucyfrowego tempa wzrostu indeksu WIG-Ukraine – mówi Marcin Gątarz, analityk Pekao IB. Jego zdaniem spośród ukraińskich spółek w dalszym ciągu najbardziej atrakcyjnie wyglądają Kernel i Astarta – czyli odpowiednio jedna z największych na Ukrainie firm rolnych oraz tamtejszy czołowy producent cukru. – Te spółki w dalszym ciągu mają duży potencjał do wzrostu kursu. Ich plusem jest też stosunkowo duża płynność – zaznacza ekspert.

W podobnym tonie wypowiada się Jakub Szkopek, analityk mBanku. – Spółki ukraińskie szczególnie dobrze radziły sobie w pierwszych trzech kwartałach tego roku. Po zawirowaniach politycznych w 2014 r. wielu konkurentów Astarty i Kernela wycofało się z rynku, dzięki czemu te największe ukraińskie firmy notowane w Warszawie mogły osiągać wyższe marże. Przełożyło się to na ich dobre wyniki. W tym roku sytuacja na Ukrainie nieco się uspokoiła i ustabilizowała. Część konkurentów wróciło już na ukraiński rynek. Wydaje mi się, że w 2016 r. lepszą okazją do inwestycji będzie Astarta – mówi Szkopek. Uważa, że wyniki Astarty w kolejnych kwartałach powinny się poprawiać w ujęciu rocznym. – Wpływ na to będą mieć zwyżki cen cukru, które powinny się utrzymać w kolejnych miesiącach – zaznacza Szkopek.

Perspektywy dla Kernela jego zdaniem nie wyglądają już tak dobrze. – Miniony rok obrotowy był dla spółki bardzo dobry. Zarząd przyznał już, że w tym roku wynik EBITDA (wynik operacyjny plus amortyzacja – red.) dla grupy spadnie w porównaniu z poprzednim. Wpływ na to ma stabilizacja kursu hrywny względem dolara, wzrost konkurencji w zakresie zakupu ziarna słonecznika i handlu zbożem – dodaje ekspert.

IMC cichym faworytem

Trzecią największą ukraińską spółką na GPW pod względem kapitalizacji po Kernelu i Astarcie jest Ovostar. Problemem dla jednego z największych producentów jaj na Ukrainie w tym roku była dewaluacja hrywny. Mimo to spółka potrafiła sprawnie przełożyć wzrost cen na konsumentów. Znalazło to swoje odzwierciedlenie w dobrych wynikach. W pierwszych trzech kwartałach spółka zarobiła 21,61 mln USD wobec 18,51 mln USD rok wcześniej. Ovostar jednak na tym nie poprzestaje. Spółka ogłosiła niedawno prognozę, według której na koniec 2015 r. chce zwiększyć produkcję jaj w ujęciu rocznym o 16 proc., do 1,2 mld sztuk. Na koniec 2016 r. produkcja ma wzrosnąć do 1,45 mld, a w 2018 r. ma sięgnąć 2 mld sztuk jaj. W pierwszych trzech kwartałach spółka wyprodukowała 888 mln jaj. Realizacja wyznaczonych celów wymaga budowy nowych kurników. Do kwietnia 2016 r. powstanie ich osiem wraz z infrastrukturą. Kolejne osiem powinno zostać wybudowane do końca 2018 r. Ovostar jest jedną z nielicznych ukraińskich spółek z GPW, które mogą sobie pozwolić na inwestycje.

Według Ivana Dzvinki, analityka kijowskiego domu maklerskiego Eavex Capital, spośród ukraińskich spółek największy potencjał do wzrostu kursu akcji w nadchodzącym roku ma rolna grupa IMC. – Wzrost kosztów produkcji ziarna w ostatnim czasie oraz ich ceny, które w kolejnym roku powinny utrzymać się na zbliżonym poziomie do obecnych, spowodują, że spółka wypracuje w 2016 r. wyniki operacyjne niższe o około 10–15 proc. od tegorocznych – twierdzi Dzvinka. – Pozytywnie na wyniki IMC będzie wpływać natomiast dewaluacja hrywny wobec dolara. Ponad 90 proc. przychodów spółka generuje w dolarach, podczas gdy tylko 30–40 proc. kosztów ma w tej walucie – dodaje analityk. W pierwszych trzech kwartałach tego roku spółka miała 21,1 mln USD skonsolidowanego zysku netto wobec 14,2 mln USD straty rok wcześniej. Zysk operacyjny wyniósł 52,1 mln USD wobec 46,7 mln USD w pierwszych trzech kwartałach 2014 r. Problemem wielu ukraińskich spółek są wysokie długi. Nie inaczej jest w przypadku IMC, które jednak konsekwentnie spłaca swoje zadłużenie. Na koniec 2014 r. wynosiło ono prawie 130 mln USD, a do końca 2015 r. ma spaść do 102 mln USD. – W 2016 r. planujemy kontynuować pracę nad zmniejszeniem długu firmy i główną część zysków planujemy przeznaczyć na redukcję zobowiązań finansowych. W 2016 r. planujemy spłacić 17 mln USD, aby przyszły rok zakończył się zadłużeniem na poziomie około 85 mln USD – mówił nam niedawno Alex Lissitsa, prezes IMC.

[email protected]

Pytania do Marka Buczaka, dyrektora ds. rynków zagranicznych w Quercus TFI

Od początku roku WIG-Ukraine poszybował w górę o 50 proc., w tym samym czasie szeroki WIG stracił ponad 11 proc. Co powoduje, że ukraińskie firmy tak dobrze sobie radzą w tym roku?

Mocne zachowanie WIG-Ukraine zawdzięcza trzem spółkom – Kernelowi, Astarcie i Ovostarowi. Łącznie mają one udział w indeksie rzędu 90 proc. Spółki te relatywnie dobrze poradziły sobie w czasie kryzysu, dzięki czemu ich kursy w bieżącym roku mocno wzrosły. Szczególnie pozytywnie wyróżnił się Kernel, który w minionych latach znacząco obniżył zadłużenie, a dzięki strategii opartej na eksporcie istotnie poprawił wyniki. Docenili to inwestorzy, stąd tak silny wzrost notowań tej spółki w bieżącym roku. Ovostar i Astarta wykorzystały słabość konkurencji do zwiększenia swoich udziałów rynkowych. Pozostałe spółki z indeksu radzą sobie raczej słabo, co ma związek z ryzykowną strategią wzrostu oraz wysokim zadłużeniem. Ryzyko inwestycyjne dla nich pozostaje wysokie.

Jakie czynniki przemawiają za zachowaniem tempa wzrostu kursów ukraińskich emitentów w nadchodzącym roku?

Trudno sobie wyobrazić powtórzenie wysokich stóp zwrotu WIG-Ukraine w 2016 r. Mimo że ukraińskie blue chips mają jeszcze potencjał wzrostowy, nie powinniśmy po nich oczekiwać cudów. Dużo bardziej mogą wzrosnąć notowania mniejszych spółek, jednak mając na uwadze ich bardzo ograniczoną płynność oraz wysoki poziom zadłużenia, należy bardzo ostrożnie i selektywnie podchodzić do inwestycji. Tym bardziej że w przypadku niektórych mniejszych spółek rok 2016 będzie krytyczny dla ich przyszłości.

Która z ukraińskich spółek ma największe szanse pozytywnie zaskoczyć w 2016 r.?

Wydaje się, że w dalszym ciągu dobrą inwestycją pozostają akcje Kernela. Co prawda perspektywa najbliższych miesięcy nie jest superpozytywna (m.in. ze względu na zbyt rozbujałe prognozy analityków dotyczące wyników w roku obrachunkowym 2015/2016), jednak mając na uwadze niski poziom wyceny spółki (wskaźnik EV/EBITDA równy 4–4,5), kurs na giełdzie ma w dalszym ciągu potencjał do wzrostu.

Inną ciekawą spółką posiadającą ekspozycję na Ukrainę jest Serinus. To firma kontrolowana przez Kulczyk Investments, która poprzez zależny KUB-Gas zajmuje się poszukiwaniem i produkcją gazu na Ukrainie. Rok 2015 był dla niej trudny, m.in. ze względu na wysoką stawkę podatkową, jaką zostały obłożone przedsiębiorstwa z sektora. Do końca roku parlament ukraiński musi zatwierdzić nowy budżet oraz zaakceptować reformę podatków, która jest jednym z warunków uzyskania pomocy z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Projekt zakłada obniżkę podatku od wydobycia gazu w 2016 r. z 55 proc. do 29 proc. (docelowo do 20 proc. od 2018 r.). Zmiana stawki podatku powinna się przyczynić do istotnego wzrostu wyników KUB-Gasu oraz wartości biznesu na Ukrainie. Z racjonalnego punktu widzenia Ukraina potrzebuje własnego gazu i rząd powinien wspierać rozwój branży. W związku z czym wydaje się, że przegłosowanie ważnych zmian w prawie to zwykła formalność.

Ekonomiści szacują, że PKB Ukrainy skurczy się w tym roku o około 10 proc. Jakie są perspektywy na nadchodzący rok?

Po dwóch latach bardzo silnego spadku PKB 2016 r. powinien przynieść poprawę sytuacji gospodarczej na Ukrainie. Ekonomiści oczekują wzrostu PKB rzędu 2 proc. Niestety, nie będzie miało to bezpośredniego przełożenia na poprawę jakości życia obywateli oraz sytuacji przedsiębiorstw. Prawdopodobnie fala bankructw zacznie wyhamowywać. Krytyczną kwestią dla stabilizacji gospodarczej jest wdrożenie reform oraz uruchomienie kolejnej transzy pomocy od MFW.

Zagrożenie, że od Ukrainy mogą zostać odłączone kolejne części kraju, wciąż chyba jest realne. Jak wpłynęłoby to na gospodarkę?

Z perspektywy minionych kwartałów wygląda na to, że Ukraina trwale utraciła kontrolę nad Krymem. Natomiast zgodnie z planem Putina konflikt w Donbasie został zamrożony. Wygląda na to, że kwestia Donbasu nie zostanie uregulowana przez dłuższy czas. Z perspektywy Ukrainy istotne jest jednak to, aby nie nastąpiła kolejna eskalacja konfliktu. Ukraina powinna korzystać na ożywieniu wymiany handlowej z Unią Europejską. Nie mogę sobie jednak wyobrazić, żeby handel z UE mógł w pełni skompensować utraconą wymianę handlową z Rosją. Ze względu na położenie geograficzne oraz zaszłości historyczne oba państwa muszą w przyszłości zacząć ze sobą współpracować. Byłoby to z pożytkiem dla każdej ze stron.

Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?
Parkiet PLUS
Jak kryptobiznes wygrał wybory prezydenckie w USA
Parkiet PLUS
Impuls inwestycji wygasł, ale w 2025 r. znów się pojawi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Szalona struktura polskiego wzrostu
Parkiet PLUS
Warszawska giełda chce być piękniejsza i bogatsza