Reklama
Rozwiń

Firmy chętnie sięgają po celebrytów

Kevin Spacey, Agnieszka Radwańska i król strzelców Bundesligi Robert Lewandowski to tylko niektóre gwiazdy współpracujące ze spółkami z GPW. Czy gra jest warta świeczki?

Publikacja: 27.02.2016 13:00

Firmy chętnie sięgają po celebrytów

Foto: Archiwum

W latach 90., gdy kapitalizm w Polsce dopiero raczkował, niewielu przedsiębiorców wierzyło w kampanie reklamowe. Jednym z nielicznych był Michel Marbot, twórca marki Malma, który promował swoje makarony z pomocą Sophii Loren. Dziś przedsiębiorcy muszą się zmagać z dużo większą konkurencją, a w gąszczu informacji coraz trudniej jest im się przebić do świadomości klientów. Nic więc dziwnego, że gros z nich korzysta z pomocy celebrytów – aktorów, piosenkarzy i znanych sportowców. Ile to kosztuje? Tego nie ujawniają.

Gwiazdy w odzieżówce...

– Znane twarze wspierają wizerunek marek, pokazują konsumentom, że mogą być tacy jak oni, używać tych samych produktów. Jeśli firmom by się takie działania nie opłacały, nikt by w nie nie inwestował – podkreśla Piotr Bieńko, prezes domu mediowego Codemedia.

Kilka dni temu giełdowa Vistula poinformowała o nawiązaniu współpracy z Robertem Lewandowskim, piłkarzem Bayernu Monachium i kapitanem reprezentacji Polski. Kampania reklamowa z jego udziałem wystartuje w połowie marca. Spółka ma już duże doświadczenie we współpracy z celebrytami. Jej wyroby reklamował m.in. filmowy James Bond, Pierce Brosnan. – Jesteśmy silną marką, jednak dla rozwoju brandu ważna jest lojalność i zaufanie odbiorców. Przy obecnej konkurencji i szerokiej ofercie odzieży męskiej dostępnej na polskim rynku oraz w sprzedaży online jest to kluczowy argument – mówi Grzegorz Pilch, prezes Vistuli.Dodaje, że rozmowy z menedżerem Roberta Lewandowskiego trwały parę miesięcy, jednak decyzja o chęci współpracy obu stron zapadła niemal natychmiast. – Robert Lewandowski jest związany umową z inną międzynarodową marką odzieżową i musieliśmy technicznie sprawdzić warunki tego kontraktu – dodaje prezes.

Od gwiazd nie stroni również odzieżowe Monnari, które na koncie ma kampanię reklamową z Claudią Schiffer. – Ta kampania była wyjątkowa z kilku względów. Odbywała się w szczególnym okresie dynamicznego rozwoju sieci, wzmacniania marki oraz debiutu na GPW – wspomina Anna Augustyniak-Kala, dyrektor ds. organizacyjno-prawnych Monnari. Dodaje, że obecnie priorytetem jest biznesowe umacnianie spółki. – Oczywiście myślimy też o spektakularnych kampaniach reklamowych, ale jeszcze nie podjęliśmy decyzji, w jakim sezonie one będą – mówi.

...i innych branżach

Amica postawiła na współpracę z gwiazdą tenisa Agnieszką Radwańską. – Współpracujemy od 2012 r. Śmiało mogę powiedzieć, że przez trzy minione lata udało nam się stworzyć zgrany debel – mówi Arkadiusz Gwizdek, dyrektor marketingu Amiki. W ostatnich latach producent AGD prowadził kampanie m.in. w telewizji, prasie i internecie. – Jesteśmy bardzo zadowoleni zarówno z przebiegu współpracy, jak i efektów – mówi Gwizdek. Dodaje, że Radwańska jest gwiazdą i profesjonalistką, natomiast na co dzień to serdeczna i dowcipna dziewczyna. – Dzięki współpracy z nią udało nam się przede wszystkim zwrócić uwagę na naszą markę i przyciągnąć do niej nowych konsumentów – podkreśla. Przygodę z siostrami Radwańskimi miał Kerdos. Były ambasadorkami drogerii Dayli, które ostatecznie wcale nie okazały się takim hitem, jak zachwalał zarząd Kerdosu, ale trudno mieć o to pretensję do Radwańskich.

Reklama
Reklama

Pieniędzy na celebrytów nie żałuje branża finansowa. Usługi BZ WBK promował m.in. Kevin Spacey. Bank podkreślał potem, że kampania przyniosła zamierzone efekty: wzrosła świadomość marki, a tzw. znajomość spontaniczna osiągnęła najwyższy w historii poziom. BZ WBK śmiało sięga po znane osobistości. Ma już na koncie m.in. Gerarda Depardieu, Pele czy Antonio Banderasa i słynnego Strażnika Teksasu, Chucka Norrisa. Mniej skłonny do zatrudniania celebrytów jest PKO BP, ale w ostatnich latach współpracował m.in. z  Szymonem Majewskim. – Nasza kampania dla PKO Banku Polskiego okazała się strzałem w dziesiątkę. Oprócz poprawy wizerunku banku na bardziej przyjazny, przystępny i młody znacznie zwiększyła też sprzedaż konkretnych produktów – mówi Joanna Karwowska-Koza, dyrektor ds. strategii w DDB & tribal.

Odpowiedzialność za słowa

Z kolei ING współpracuje z Markiem Kondratem. Niedawno zaczęto o tej współpracy namiętnie dyskutować – po tym gdy Kondrat zaangażował się w działalność Komitetu Obrony Demokracji. Czy będąc twarzą banku, powinien angażować się politycznie? Zdania są podzielone. ING poinformował, że działalność Kondrata to jego prywatna sprawa i że nie należy jej wiązać ze stanowiskiem banku. Zresztą nie brak też głosów, że na całym zamieszaniu ING skorzystało, bo wokół banku i Kondrata zrobiło się głośno, co było swego rodzaju darmową reklamą.

O wiele większy problem miała grupa Axa, po tym gdy były strongman Mariusz Pudzianowski w niewybrednych słowach wypowiadał się o uchodźcach. W sieci zawrzało. „Czy na pewno chcecie się kojarzyć z człowiekiem, który grozi uchodźcom bejsbolem, a osoby, które to krytykują, określa mianem kapusi, Żydów i Jude?" – pisał jeden z internautów. Axa współpracę z Pudzianowskim szybko zakończyła. Oczywiście nie brakowało też głosów, że zrobiła źle. „Za dwa dni cały internet będzie huczał o tym, że Axa udupiła Pudziana i chce ściągać muzułmanów do Polski. Jesteście skończeni" – grzmiał inny z internautów.

Ważny spójny przekaz reklamy

Są różne strategie reklamowe, jedną z nich jest angażowanie osób, które nie tylko są znane i lubiane, ale również są ekspertami w danej dziedzinie. – Współpraca marki samochodów z uznanym dziennikarzem motoryzacyjnym czy popularnego kucharza z siecią sklepów spożywczych przekłada się nie tylko na zauważalność reklam, ale również buduje wiarygodność i kompetencje marek – mówi Agnieszka Kwaśniewska, ekspertka z Saatchi & Saatchi.

Celebryta musi dobrze wpisywać się w strategię biznesu i postrzeganie marki. – Dana osoba będzie się z nami kojarzyć przez dłuższy czas. Nawet jeżeli kontrakt kończy się po kilku miesiącach wspólnej akcji, to część osób może pamiętać ją przez długie lata – mówi Maciej Hilt, ekspert z OS3. Z kolei ekspertka DDB & tribal radzi, by znane osoby wykorzystywać w nowy, oryginalny sposób. – Nie twórzmy kliszy pod tytułem „polecam, aktorka X.Y.", bo mało kto dostrzeże w tym szczerość i zaangażowanie, raczej chęć szybkiego, prostego zarobku na reklamie – mówi.

Agencje podkreślają, że jednym z wyzwań związanych z pracą dla spółek giełdowych jest kwestia wizerunku wśród akcjonariuszy i inwestorów. – Mówi się, że pieniądze nie lubią rozgłosu, więc często władze spółek giełdowych mają tendencję do unikania wyrazistych kampanii, bo po prostu boją się „negatywnego szumu w mediach" – mówi Jacek Karolak, szef strategii K2. Dodaje, że w przypadku mniejszych firm, szczególnie giełdowych, pojawia się też inne wyzwanie – celebrytę dobiera się tam nie tylko z uwagi na produkt i grupę docelową. – W przypadku firm nadal zarządzanych przez ich założycieli bardzo ważne jest dopasowanie celebryty do gustu prezesa czy zarządu – zaznacza Karolak. Dodaje, że jego zdaniem nie wynika to raczej z podejścia „płacę, więc wymagam", tylko raczej z faktu utożsamienia w odbiorze społecznym prezesa lub założyciela z firmą. – Wtedy każde niepowodzenie czy skandal to nie tylko problem spółki, to również skaza na nazwisku człowieka, który tę spółkę stworzył – podkreśla Karolak.

Reklama
Reklama

[email protected]

Rynek reklamy coraz większy

Według szacunków Agory w IV kwartale 2015 r. wartość wydatków reklamowych w Polsce wyniosła około 2,3 mld zł i była o 4,5 proc. wyższa niż rok wcześniej. Rynek reklamowy jest mocno skorelowany z dynamiką PKB. W całym 2015 osiągnął wartość ponad 7,7 mld zł, a w tym roku powinien przebić poziom 8 mld zł. W kolejnych latach będzie dalej rósł, ale widać znaczące różnice w poszczególnych segmentach. Najszybciej rośnie reklama internetowa. Tu można liczyć na średnioroczną dynamikę rzędu 9 proc., a więc ponaddwukrotnie wyższą niż dla całego rynku. Natomiast za największą część rynku niezmiennie odpowiada reklama w TV. Na drugim miejscu jest internet, a na trzecim prasa. Ten ostatni segment w ostatnich latach traci na znaczeniu. W 2010 r. odpowiadał za ponad 20 proc. całego rynku. Według szacunków DM BOŚ w 2015 r. ten odsetek był o połowę niższy.

Parkiet PLUS
Miliardowe zyski banków. To ostatni tak dobry kwartał przed podwyżką CIT?
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Parkiet PLUS
"Agent washing” to rosnący problem. Wielkie rozczarowanie systemami AI
Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Reklama
Reklama