Bądź oryginalny!

I kup Mitsubishi Celeste! Model prawie w Polsce nieznany, a jednak zyskujący nowych fanów, bo też solidne i bardzo zgrabne to coupe, dostępne za rozsądne pieniądze. Jeszcze...

Publikacja: 22.07.2016 06:00

Mitsubishi Celeste – typ rzadko spotykany na drogach Europy, czeka na nowego właściciela. Słaba jako

Mitsubishi Celeste – typ rzadko spotykany na drogach Europy, czeka na nowego właściciela. Słaba jakość zdjęcia nie pozwala docenić, jak świetnie zachowany jest ten blisko 40-letni samochód. Tak japoński model prezentował się na reklamowych folderach.

Foto: Archiwum

 

Produkowany od 1975 do 1981 roku Celeste należy do rodziny Lancera. Na niektórych rynkach był zresztą znany jako Mitsubishi Lancer Celeste i poszerzał gamę o wersję z nadwoziem coupe (choć niektórzy uznają go raczej za hatchbacka). Model funkcjonował zresztą pod kilkoma nazwami, m.in. jako: Colt Celeste, Chrysler Lancer Hatchback (w Australii), Dodge Lancer Celeste (w Salwadorze) czy też Plymouth Arrow (w Stanach Zjednoczonych) albo Dodge Arrow (w Kanadzie).

Celeste ma 4115 mm długości i 2340 mm rozstawu osi. Był początkowo dostępny z motorami 1.4 i 1.6, potem pojawił się też silnik 2.0. Za oceanem proponowano nawet wersję 2.5, ale nie „wyduszono" z niej zbyt dużej mocy, jedynie 105 KM, ze względu na ograniczenia zużycia paliwa. W 1977 roku Celeste przeszedł pierwszy facelifting, zyskując nowe tylne światła i elementy wyposażenia. Rok później kolejny, gdy zmieniono reflektory z okrągłych na kwadratowe i większe. Pojawiły się też mniej zintegrowane zderzaki, co było zwiastunem nadchodzącej mody lat 80. Celeste był i jest oczywiście autem tylnonapędowym. W 1982 roku zastąpił go już przednionapędowy model Cordia.

„Obok modelu Galant i Lancer Mitsubishi Celeste było jednym z modeli, którymi japońska marka ruszyła na podbój europejskiego rynku w 1977 roku. Plotki mówią, że za jego design odpowiadał Giorgetto Giugaro i choć informacja ta nigdy nie została oficjalnie potwierdzona, z pewnością sylwetka tego samochodu dotrzymuje kroku najlepszym projektom swojej epoki" – czytamy na portalu Giełda Klasyków.

Ten wóz to prawdziwa rzadkość, nie tylko na polskim, ale i europejskim rynku. Warto zatem zwrócić uwagę na oferowany właśnie egzemplarz Mitsubishi Celeste ST, rocznik 1978, z silnikiem benzynowym 1.6, o mocy 73 KM i niewielkim przebiegiem 17 700 km. Praktyczna ciekawostka – ten motor był potem licencyjnie używany w znanym w Polsce Hyundaiu Pony, co oznacza, że części eksploatacyjne dostaniemy w motoryzacyjnych sklepach. Cena mało wygórowana, zważywszy, że wóz jest nietypowy – wynosi 65 000 zł.

– Wyposażenie jest fabryczne, bez żadnych modyfikacji, auto nigdy niedotykane przez blacharza. Miało tylko jednego właściciela, który od kiedy wyjechał nim z salonu, traktował je jak swój największy skarb. Od zawsze garażowane i pielęgnowane z najwyższą dbałością nawet o najmniejsze szczegóły, stąd też zerowy stopień zużycia tapicerki i wyposażenia auta. Do dzisiaj zachowały się np. folie zabezpieczające na progach drzwi kierowcy, jak i pasażera – opisuje właściciel.

Japońskie coupe w takiej formie to pewna inwestycja, ozdoba kolekcji albo po prostu okazja do nabycia samochodu, który będzie nas cieszył na co dzień.

[email protected]

Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?
Parkiet PLUS
Jak kryptobiznes wygrał wybory prezydenckie w USA
Parkiet PLUS
Impuls inwestycji wygasł, ale w 2025 r. znów się pojawi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Szalona struktura polskiego wzrostu
Parkiet PLUS
Warszawska giełda chce być piękniejsza i bogatsza