Przedostatni tydzień listopada okazał się bardzo dobry, zwłaszcza dla posiadaczy akcji dużych i średnich spółek. WIG20 zyskał 4,1 proc., a mWIG40 wrócił w okolicę 4100 pkt. Złoty kontynuował osłabianie względem dolara – kurs przekroczył 4,2 zł, co oznacza najwyższą wycenę amerykańskiej waluty od 14 lat. Rentowność polskich obligacji 10-letnich utrzymywała się z kolei na poziomie 3,6 proc., a więc jest najwyższa od ponad dwóch lat. Na rodzimym rynku panuje zwiększona zmienność i sytuacja ta raczej się nie zmieni do końca 2016 r.
Z technicznego punktu widzenia miniony tydzień wniósł nieco optymizmu w sytuację na wykresach warszawskich indeksów. W ciągu pięciu ostatnich sesji WIG20 zyskał 4,1 proc., co jest najlepszym tygodniowym wynikiem od lutego. W czwartek, gdy indeks blue chips przekraczał 1800 pkt, wynik ten sięgał nawet 4,7 proc. (najlepszy wynik od grudnia 2015 r.). Po raz piąty z rzędu atak na 1800 pkt zakończył się jednak niepowodzeniem (piątkowa sesja zakończyła się na poziomie 1796 pkt). Z jednej strony imponować może upór byków, ale z drugiej strony niepokojąca jest ich niemoc. Kluczowe opory znajdują się dopiero w strefie 1870–1831 pkt i dopóki nie zostaną pokonane, dopóty trudno będzie o zmianę długoterminowego układu sił na wykresie wskaźnika blue chips. Warto zwrócić uwagę, że zmienność WIG20 mierzona ATR (dla ostatnich dziesięciu tygodni) wróciła na poziom z czerwca, gdy ogłoszone zostały wyniki referendum w sprawie Brexitu. To pokazuje, że na rynku wciąż utrzymuje się niepewność, podtrzymywana zarówno przez czynniki zewnętrzne (np. prezydentura Trumpa), jak i wewnętrzne (np. reforma emerytalna).
Sporo powodów do zadowolenia mają posiadacze akcji średnich spółek. Indeks mWIG40 zyskał w minionym tygodniu prawie 4 proc. i w porywach dotarł do 4114 pkt. Do szczytu wakacyjnej hossy zabrakło więc zaledwie 5 pkt. W opinii analityków za dobrą sytuacją techniczną stoją równie dobre fundamenty. Średnie spółki systematycznie poprawiają wyniki i są bardziej odporne na ciążące ostatnio rynkom ryzyka. Pokonanie wspomnianego szczytu 4119 pkt będzie sygnałem do kontynuacji trendu wzrostowego. Silnym wsparciem pozostaje natomiast poziom 3900 pkt, który został niedawno skutecznie obroniony, inicjując trwającą falę wzrostową.
Na koniec warto zwrócić uwagę na rynek amerykański. Zapowiadane przez Donalda Trumpa ulgi podatkowe oraz programy stymulujące politykę fiskalną wspierają notowania S&P 500. W piątek indeks dotarł do 2210 pkt, co jest nowym historycznym rekordem. Tylko od 4 listopada indeks zyskał 6,1 proc. i ma za sobą trzeci wzrostowy tydzień z rzędu. Jeśli na Wall Street zawita w tym roku św. Mikołaj, to można się spodziewać kolejnych rekordów notowań w najbliższym czasie.