Giełdowe spółki zaliczane do branży chemicznej realizują i przygotowują się do kolejnych inwestycji, które mają się przyczynić do istotnej poprawy ich wyników finansowych w kolejnych latach. Ostatnio szczególnie aktywna w tym zakresie jest Grupa Azoty. W ubiegłym roku na inwestycje przeznaczyła 1,1 mld zł. Ponadto kupiła za 226,6 mln euro niemiecką firmę nawozową Compo Expert.
To jednak dość skromny wydatek, wziąwszy pod uwagę, że jej obecny sztandarowy projekt ma być wart łącznie około 1,5 mld euro. Chodzi o budowę zintegrowanego kompleksu chemicznego Polimery Police obejmującego instalację do produkcji propylenu, instalację do produkcji polipropylenu, terminal przeładunkowo-magazynowy (gazoport), infrastrukturę logistyczną oraz instalacje pomocnicze. W wyniku realizacji tego projektu powstanie kompleks chemiczny o zdolności produkcyjnej do 437 tys. ton polipropylenu rocznie.
– Należy pamiętać, że inwestycje w przemyśle bazowych chemikaliów, w którym działa Grupa Azoty, przygotowuje się latami, realizuje latami, i efekty finansowe przynoszą po latach, a nawet dekadach od uruchomienia. W przypadku projektu Polimery Police zakładamy, że udział segmentu tworzyw sztucznych wzrośnie w ciągu kilku lat do ponad 30 proc. skonsolidowanych przychodów całej grupy, wobec blisko 16 proc. w 2018 r. – informuje biuro komunikacji Grupy Azoty. Do tego przedsięwzięcia koncern wybrał już wykonawcę, którym został Hyundai Engineering. W II połowie roku spółka spodziewa się z kolei podpisania umów kredytowych, tak aby budowa mogła ruszyć w I kwartale 2020 r. Inwestycja ma być zakończona w 2022 r.
W tym roku Grupa Azoty chce wydać na inwestycje prawie 1,3 mld zł. Pieniądze zostaną przeznaczone zarówno na kontynuowanie flagowego projektu, jaki i kontynuację innych przedsięwzięć rozwojowych, odtworzenie majątku produkcyjnego oraz na ochronę środowiska. – Nasze plany inwestycyjne zawsze opieramy na pogłębionych analizach uwzględniających szanse i zagrożenia, jakie mogą wynikać ze zmienności czynników rynkowych. Staramy się zabezpieczyć przed tymi mniej pożądanymi, jak chociażby wzrost cen usług czy materiałów budowlanych – twierdzi biuro komunikacji Grupy Azoty, odpowiadając na pytania o zagrożenia związane z realizowanymi projektami.
Mimo mających już miejsce ogromnych wydatków koncern nie rezygnuje z kolejnych przejęć, zwłaszcza jeśli miałyby to być atrakcyjne cele akwizycyjne. Jednocześnie zaznacza, że dziś nie jest to jego priorytet.