Maj był już siódmym z rzędu miesiącem, w którym banki poprawiały swoje oferty depozytowe. Najlepsze lokaty i rachunki oszczędnościowe pozwalają już zarobić nawet 6–6,5 proc. w skali roku. To spora zmiana, bo jeszcze na początku roku górną granicą oprocentowania było około 3 proc. Jak podkreślają Bartosz Turek i Oskar Sękowski, analitycy HRE Investments, najbardziej jaskrawe zmiany można jednak zobaczyć, oglądając dane o przeciętnym oprocentowaniu rocznych lokat (dokładnie chodzi o takie powyżej 6 miesięcy do 1 roku włącznie). Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że takie depozyty jeszcze w maju 2021 roku były oprocentowane na zaledwie 0,14 proc. Najnowsze dane banku centralnego podsumowują marzec br. – wtedy już przeciętne oprocentowanie rocznej lokaty wynosiło 1,85 proc. w skali roku. – Obserwując ostatnie dynamiczne zmiany w bankach, można już szacować, że przeciętne oprocentowanie takiego depozytu wynosić może dziś około 3–3,5 proc. To znaczy, że średnie oprocentowanie wzrosło w ciągu roku ponaddwudziestokrotnie. Ruch ten może być kontynuowany, o ile stopy procentowe w Polsce jeszcze urosną – przewidują analitycy HRE Investments. A tego niemal wszyscy są pewni. Na początku maja 2022 roku z kontraktów terminowych na stopę procentową wynikało, że stopa referencyjna w bieżącym roku może wynieść 7–7,5 proc. I nie była to najwyższa prognoza. Zdaniem analityków ING Banku Śląskiego docelowa stopa referencyjna NBP to 8,5 proc. lub nawet więcej na przełomie 2022/2023. Ale są i głosy, że stopy w 2023 będą na poziomie 13–20 proc.
Kuszenie nowych klientów
Na podwyżki oprocentowania depozytów wpływ ma co najmniej kilka czynników. Niewykluczone, że część instytucji zareagowała na perswazję ze strony rządu. Konkurencję wzmaga też oferta detalicznych obligacji skarbowych. Dostępne będą dwie nowe obligacje oszczędnościowe: roczne obligacje skarbowe o oprocentowaniu zmiennym (ROR) i 2-letnie obligacje skarbowe o oprocentowaniu zmiennym (DOR). Te pierwsze w pierwszym miesiącu będą oprocentowane na poziomie 5,25 proc. W kolejnych miesięcznych okresach odsetkowych oprocentowanie będzie obliczane jako suma stopy referencyjnej NBP i marży w wysokości 0,00 proc. Papiery 2-letnie w pierwszym miesiącu będą oprocentowane na poziomie 5,50 proc. W kolejnych miesięcznych okresach odsetkowych oprocentowanie będzie obliczane jako suma stopy referencyjnej NBP i marży w wysokości 0,25 proc.
– Wreszcie co najmniej część z obserwowanego wzrostu oprocentowania depozytów wynika wprost z podwyżek stóp procentowych. Te przeważnie z opóźnieniem przekładają się poprawę ofert depozytowych banków – zauważają Bartosz Turek i Oskar Sękowski.
W rezultacie coraz więcej jest depozytów z oprocentowaniem co najmniej 5–6 proc. w skali roku. – Oczywiście, najbardziej kuszące obarczone są często dodatkowymi wymaganiami lub limitami. Chodzi o to, że przeznaczone są one dla nowych klientów, ich nowych środków, można je założyć na określoną kwotę albo na przykład zdarza się, że oferta jest trudna do znalezienia, bo nie jest promowana na stronie internetowej banku, a do tego może być albo na bardzo krótki okres (wtedy nalicza się mniej odsetek), albo na kilka lat (co każe na długo zamrozić kapitał). Nie są to więc często lokaty pierwszego wyboru. Przecież Polacy zwykli zakładać lokaty przede wszystkim na trzy miesiące – to są depozyty, które szczególnie lubimy – podkreślają analitycy.