Sytuacja na globalnych giełdach jest wciąż napięta, a dolar traci

Inwestorzy są zdezorientowani i na kolejne decyzje prezydenta Donalda Trumpa reagują od euforii po paniczną wyprzedaż.

Publikacja: 15.04.2025 06:00

Izabela Sajdak, CFA, PRM, zarządzająca BNP Paribas TFI

Izabela Sajdak, CFA, PRM, zarządzająca BNP Paribas TFI

Foto: materiały prasowe

Zmienność na rynkach utrzymuje się na podwyższonym poziomie, a mierzący ją indeks VIX wciąż znajduje się wysoko. Niepewność związana z amerykańską polityką celną pozostaje duża. Inwestorzy są zdezorientowani i na kolejne decyzje prezydenta Donalda Trumpa reagują od euforii po paniczną wyprzedaż. Ewentualna eskalacja wojny celnej na linii Waszyngton–Pekin będzie dalej rządzić nastrojami rynkowymi.

Rośnie awersja do ryzyka. W takim otoczeniu zaskakujące jest osłabienie dolara oraz amerykańskich obligacji skarbowych. Kurs EUR/USD oscyluje wokół 1,14 i jest najwyżej od lutego 2022 roku. Rosną też rentowności papierów skarbowych, zwłaszcza z długiego końca krzywej dochodowości.

Od początku kwietnia rentowność amerykańskich dziesięciolatek poszła w górę o 25 pkt baz., papierów dwudziestoletnich o 32 pkt baz., a zapadających w 2055 roku o niemal 30 pkt baz. Są to jedne z najsłabiej zachowujących się papierów wśród krajów rozwiniętych. W tym czasie dochodowości dziesięcioletniego Bunda spadły o ponad 18 pkt baz., francuskich papierów o 12 pkt baz., a szwajcarskich o niemal 15 pkt baz.

Amerykańskie dziesięciolatki są kwotowane najwyżej od lutego, a ostatnie zachowania inwestorów mogą sugerować utratę zaufania do tamtejszych aktywów jako bezpiecznej przystani. Rosną także obawy o politykę pieniężną Fedu w tym roku. Niekorzystne z punktu widzenia Rezerwy Federalnej były ostatnie odczyty oczekiwań inflacyjnych konsumentów w okresie do roku, które skoczyły do poziomu niewidzianego od 1981 roku. Wyżej są także długoterminowe oczekiwania inflacyjne, co rodzi ryzyko ich odkotwiczenia, a także stagflacji.

W czwartek Europejski Bank Centralny będzie decydował o wysokości stóp procentowych. Rynek wycenia obniżkę o 25 pkt baz., choć istnieje niepewność co do decyzji.

Ekonomiści ankietowani przez Bloomberga spodziewają się, że do końca roku koszt pieniądza powinien spaść o 50 pkt baz., a rynek wycenia cięcia o co najmniej 75 pkt baz.

Wśród najważniejszych argumentów, które będą rozważać decydenci z EBC, są rosnące obawy o wzrost gospodarczy w strefie euro oraz wzrost zawirowań w światowym handlu, w tym najnowsze opóźnienie o 90 dni wejścia w życie amerykańskich ceł na europejskie towary.

Ekonomiści ankietowani przez Bloomberga szacują, że w tym roku PKB gospodarek strefy euro urośnie o 0,8 proc. wobec 0,9 proc. w 2024 roku. Inflacja powinna w 2025 roku spaść do 2,2 proc., a wskaźnik bazowy do 2,3 proc. z 2,9 proc. w 2024 roku.

Okiem eksperta
Powrót ceł i wzrost niepewności na rynkach
Okiem eksperta
Na razie popyt wytycza kierunek gry
Okiem eksperta
Bitcoin: kartka papieru warta 400 000 złotych
Okiem eksperta
WIG20 odzyskał rezon. Pytanie, czy na długo?
Okiem eksperta
Hossa na warszawskiej giełdzie na zakręcie
Okiem eksperta
Warszawska giełda na rozdrożu