Na rozstaju ścieżek

Styczeń może zaskakiwać rozbieżnością zachowania indeksów akcji.

Publikacja: 29.01.2024 06:00

Sobiesław Kozłowski, dyrektor działu analiz i doradztwa w Noble Securities

Sobiesław Kozłowski, dyrektor działu analiz i doradztwa w Noble Securities

Foto: parkiet.tv

Z jednej trony nowe historyczne maksima na wykresach Nasdaqa i S&P 500, z drugiej korekta WIG20 implikują relatywną słabość wskaźnika MSCI Poland w relacji do rynków rozwiniętych. Powyższa rozbieżność jest tym bardziej widoczna, że polski indeks blue chips nie zaliczył rajdu św. Mikołaja liczonego jako pięć ostatnich sesji mijającego roku i dwie pierwsze sesje nowego roku.

Po niemal zakończonym styczniu, w którym Warszawski Indeks Giełdowy spada o blisko 4 proc., a WIG30 o blisko 5,5 proc., wyjście na plus przez trzy ostatnie sesje stycznia wydaje się „wymagające”, co rzutowałoby na presję podaży do marca bieżącego roku, jeżeli historyczne analogie dotyczące średniego przebiegu wykresu WIG20 w latach bez rajdu św. Mikołaja miałyby obowiązywać.

Czy popyt ma szansę?

Oczywiście i jest nią czwarty rok cyklu prezydenckiego, według którego tegoroczny szczyt wypadałby pod koniec lutego br. i stabilizacja indeksu do końca czerwca br. na poziomie zbliżonym do aktualnego.

Co istotne, według historycznych analogii wybór ścieżki, którą podąży WIG20, powinien się dokonać na przełomie stycznia i lutego br. Walutową podpowiedzią może być zachowanie kursu EUR/USD, którego umocnienie i wyjście ponad 1,092 oznaczałoby powrót do zwyżek zapoczątkowanych w październiku 2023 r., co – nomen omen – zbiegło się z przedwyborczym i powyborczym wzrostem na wykresie WIG20. Alternatywą byłoby zejście EUR/USD poniżej 1,085 i kontynuacja słabości rozpoczętej z końcem grudnia ub.r.

Z fundamentalnego punktu widzenia wtorkowa publikacja wyników Microsoftu za II kwartał roku obrotowego (średnio oczekuje się zysku 20,8 mld USD) i ocena perspektyw spółki będą wpływały na zachowanie amerykańskich indeksów giełdowych. Znaczenie spółki przybliży jej kapitalizacja sięgająca 3009 mld USD i 7,2 proc. udziału w S&P 500. Jeżeli wyniki sprostają oczekiwaniom, a przede wszystkim spółka nie zasygnalizuje „wymagających” perspektyw, to będzie to ważny asumpt do wyboru pozytywnej ścieżki dla rynków kapitałowych.

Z monetarnego punktu widzenia inwestorzy nadal czekają na rozpoczęcie cyklu obniżek stopy procentowej przez główne banki centralne, czyli Fed i EBC. Na ten moment zakłada się, że amerykańskie władze monetarne rozpoczną luzowanie w maju lub czerwcu br., natomiast europejskie władze monetarne – w kwietniu bądź czerwcu. W przypadku akcji wpływ obniżek jest niejednoznaczny, natomiast byłby argumentem za poprawą nastawienia do obligacji skarbowych i być może aktualnie to obligacje skarbowe USA są aktywem wyznaczającym kierunek jako potwierdzenie czy negację początku cyklu obniżek przez portfelowych inwestorów.

Okiem eksperta
Sell in May…
Okiem eksperta
Patryk Pyka: A-B-C czy V?
Okiem eksperta
Na ile wystarczy paliwa zza oceanu?
Okiem eksperta
Fed i wciąż optymistyczne majowe perspektywy
Okiem eksperta
Hongkong wstaje z kolan
Okiem eksperta
Mniej gołębi Fed ciąży rynkom