Wtorek na rynku walutowym zapowiada się spokojnie

We wtorek na rynku walutowym panuje spokój i mała zmienność. Zdaniem analityków, spokój jest spowodowany brakiem wyraźnie zarysowanego kierunku dla polskiej waluty po nieudanym poniedziałkowym ataku na poziom 4,45 za euro.

Publikacja: 17.03.2009 09:31

"Od rana na rynku panuje duży spokój, praktycznie nie widać zmienności. To efekt wczorajszej sesji, gdy złoty nie zdołał trwale złamać poziomu 4,45 za euro i inwestorzy prawdopodobnie czekają na dalszy rozwój wydarzeń, głównie na giełdach" - powiedział ekonomista Banku BGŻ Piotr Popławski.

Analityk jest jednak przekonany, że w dłuższym terminie złoty powinien być mocniejszy, a wsparciem dla polskiej waluty, podobnie jak dotychczas, powinny być stosunkowo dobre nastroje na rynkach bazowych, sprzyjając popytowi na bardziej ryzykowne aktywa.

"Teoretycznie złotemu zaszkodzić mogą dziś dane makroekonomiczne, szczególnie z rynku pracy, ale nie powinien być to na tyle silny impuls, by przełożył się na nagłe osłabienie złotego. Niezbyt optymistyczne będą także dane z rynków bazowych, ale mimo to sentyment pozostanie raczej sprzyjający" - powiedział Popławski.

Analityk BGŻ spodziewa się dość spokojnego tygodnia, ale zastrzega, że jego końcówka może być bardzo ekscytująca. W piątek pojawi się bowiem kilka ważnych publikacji makroekonomicznych oraz - co może być przełomowe dla rynku - wyniki banku Morgan Stanley.

We wtorek ok. godz. 09:00 za jedni euro płacono 4,4555 zł, a za dolara 3,4322 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2846.

W poniedziałek po godz. 16:40 za jedno euro płacono 4,4554 zł, a za dolara 3,4231 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3008.

W poniedziałek, ok. godz. 10:10 inwestorzy płacili za euro 4,4970 zł, a za dolara 3,4670 zł. Euro/dolar był kwotowany na 1,2980.

Okiem eksperta
Sezon wyników w USA: eksport ratuje, taryfy straszą
Okiem eksperta
Inteligentne okulary
Okiem eksperta
Czas zapiąć pasy
Okiem eksperta
Tydzień pod znakiem inflacji
Okiem eksperta
WIG20 w trendzie wzrostowym. W kierunku 3000 pkt
Okiem eksperta
Globalny optymizm trwa, a odroczenie decyzji w sprawie ceł uspokaja