Złoty kontynuje osłabienie w środę rano

Po wtorkowym osłabieniu, w środę złoty kontynuuje ten ruch i, według analityków, ani dziś ani jutro nie umocni się raczej poniżej 4,49 za euro i powinien przebywać w przedziale 4,50-4,55.

Publikacja: 18.03.2009 10:08

"Nie liczyłbym na to, aby dziś albo jutro złoty umocnił się poniżej 4,49 za euro, raczej będzie zmierzał do poziomu 4,55" - powiedział niezależny analityk finansowy Marek Rogalski. Według niego, należy się spodziewać, że kurs euro/złoty będzie przebywać w środę w przedziale 4,50-4,55.

Rogalski uważa, że w nieco dłuższym terminie bardziej prawdopodobne jest osiągnięcie przez naszą walutę poziomu 4,60 za euro niż 4,40. "Złoty umocnił się dość szybko w krótkim czasie i to jest powód, aby wziąć zyski" - powiedział. Dodał, że część inwestorów zaczyna grać pod osłabienie złotego z powodu przewidywanej rewizji budżetu, zwłaszcza po informacji o jego realizacji po dwóch miesiącach.

Ze słów analityka wynika, że złotemu nie pomaga też obecnie wypowiedź członka Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Jana Czekaja, o możliwym spadku PKB w tym roku, co wpłynie na obniżkę poziomu stóp procentowych. "Dzisiaj mamy także niepewność wokół decyzji Fed, która zapadnie o 19:15 czasu polskiego, co powoduje, że złoty może tracić" - powiedział tez analityk.

W środę, po godz. 10. za jedno euro płacono 4,5372 zł, a za dolara 3,4905zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2996.

We wtorek ok. godz. 17:25 za jedno euro płacono 4,5459 zł, a za dolara 3,5090 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2965.

We wtorek ok. godz. 09:00 za jedno euro płacono 4,4555 zł, a za dolara 3,4322 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2846.

Okiem eksperta
Nowa rzeczywistość dla górników złota
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Okiem eksperta
Ruchy popytowe na indeksach dotarły do ważnych barier podażowych
Okiem eksperta
WIG nie przejmuje się premierem
Okiem eksperta
Jest rekord. Po korekcie na warszawskiej giełdzie nie ma śladu
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Okiem eksperta
Złoto błyszczy
Okiem eksperta
Strategia „sprzedawać USA” blisko apogeum