Jen mocno traci

Jen traci do większości głównych walut świata. To ostatni dzień roku obrachunkowego i japońscy inwestorzy nie transferują zysków do kraju. Brak jest też konkretów o rządowym planie stymulacyjnym. To może być największa kwartalna przecena jena wobec dolara od 2001 r.

Publikacja: 31.03.2009 13:49

Jen mocno traci

Foto: Bloomberg

Japońska waluta osłabiła się o 1 proc. w stosunku do dolara i 1,6 procent w porównaniu z euro. Najważniejszą przyczyną dzisiejszej zniżki była wypowiedź premier Japonii Taro Aso, który powiedział reporterom w Tokio, że rząd jeszcze nie ukończył prac nad planem stymulującym gospodarkę.

Dodatkowo odprowadzane do kraju i księgowane tutaj zyski przed końcem roku finansowego przyczyniały się do zwyżek jena w ostatnich tygodniach, jednak operacje te inwestorzy japońscy w większości zakończyli przed wtorkiem, co poskutkowało dzisiejszym osłabieniem jena, dodatkowo tracącego, podobnie jak dolar, w wyniku zwyżek na giełdach.

- Jen osłabia się, ponieważ mamy koniec roku fiskalnego i wszyscy wiedzą, że księgowanie zagranicznych zysków skończyło się, a dodatkowo jena osłabiają dane świadczące, że recesja będzie (w Japonii) rzeczywiście głęboka - powiedział analityk frankfurckiego Commerzbanku, Lutz Karpowitz.

Najnowsze dane makro wskazują, że bezrobocie w Japonii wzrosło do poziomu nie notowanego od trzech lat, a ilość etatów w gospodarce zmniejszyła się w lutym do sześcioletniego minimum.

Dolar osłabiał się we wtorek do euro, ponieważ wzrosty na globalnych giełdach nasiliły apetyt na bardziej ryzykowne aktywa, powodując wyprzedaż dolara, uważanego za "bezpieczną przystań" na czas giełdowych spadków.

Reklama
Reklama

Zwyżkę euro ograniczało jednak, zdaniem analityków, poniedziałkowe obniżenie przez agencję Standard & Poor's ratingów Irlandii i Węgier. W poniedziałek dolar i jen, który również zaliczany jest do relatywnie bezpiecznych aktywów, zyskiwały w miarę spadków na globalnych giełdach, wywołanych przez brak akceptacji władz USA dla planów restrukturyzacyjnych koncernów motoryzacyjnych General Motors i Chrysler. We wtorek rano jednak na giełdy Azji i Europy powrócił optymizm.

[ramka]O godzinie 11.52 euro wyceniano na 1,3294 dolara, a dolara na 98,35 jena wobec odpowiednio 1,3206 dolara i 97,29 jena na zamknięciu poniedziałkowego handlu w Nowym Jorku. Euro warte było 130,72 jena wobec 128,44 jena dzień wcześniej. [/ramka]

Okiem eksperta
Czy gorączka złota właśnie się kończy?
Materiał Promocyjny
Goodyear redefiniuje zimową mobilność
Okiem eksperta
Rekordy, wszędzie rekordy
Okiem eksperta
Co z tym CCC?
Okiem eksperta
Przed ważnymi danymi z USA
Okiem eksperta
Czy to już bańka na rynku AI?
Okiem eksperta
Złota zagadka
Reklama
Reklama