"Znaczące osłabienie dolara powoduje wzrost popytu na waluty rynków wschodzących, w tym złotego. Inwestorzy najwyraźniej odsuwają w niepamięć sprawy związane z deficytem budżetowym i przynajmniej krótkoterminowo kupują złotego" - powiedział analityk TMS Brokers Marek Wołos.
Jego zdaniem, umocnienie złotego może być krótkotrwałe, niemniej polska waluta ma jeszcze potencjał do dalszego wzrostu wartości.
"Wzrost do poziomu 2,80 zł za dolara i 4,11 zł za euro to potencjał, który może się zrealizować jeszcze w czasie dzisiejszej sesji" - zaznaczył Wołos. Analityk nie spodziewa się jednak, żeby w najbliższym czasie kurs euro/złoty przebił poziom 4,07.
W środę ok. godz. 10:00 za jedno euro płacono 4,1448 zł, a za dolara 2,8193 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4698.
We wtorek ok. godz. 17:15 za jedno euro płacono 4,1586 zł, a za dolara 2,8482 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4600.