Przedstawiciele Fedu jednocześnie dają rynkom do zrozumienia, że okres ultra ekspansywnej polityki pieniężnej niedługo się zakończy.
Prowadzony od dłuższego czasu 300 miliardowy program skupu obligacji skarbowych zostanie zakończony. Panuje niepewność w zakresie szerszego programu skupu papierów zabezpieczonych hipotekami, ale najprawdopodobniej data końcowa nie zostanie już przełożona. Brak negatywnej reakcji rynków na te ważne deklaracje świadczy o utrzymujących się bardzo pozytywnych nastrojach. Ciągła presja na dolara i systematyczny wzrost notowań złota i srebra wskazuje na spory sceptycyzm rynków odnośnie jastrzębich perspektyw amerykańskiej polityki pieniężnej. Rynek zdaje się dyskontować dalszą politykę antydeflacyjną zgodną ze znanym przydomkiem Bena Bernanke - helikopter Ben. Jej skutkiem ubocznym będzie w dłuższym terminie wysoki poziom inflacji. W tym świetle zwraca uwagę ostatnia rekomendacja Goldman Sachs, który prognozuje spadek rentowności amerykańskich 10 letnich obligacji skarbowych do poziomu 3,00% w związku z niższą od oczekiwań inflacją. Zachowanie notowań kontraktów na obligacje zdaje się tę prognozę potwierdzać. Któryś z rynków wysyła zatem mylne sygnały.
Dzisiaj popołudniu publikowane będą dane o inflacji CPI, napływie kapitałów długoterminowych oraz o produkcji przemysłowej z USA. Ewentualna reakcja na dane przeciwna do trwających trendów powinna być krótkotrwała.
[b]EURPLN[/b]
Utrzymująca się presja na dolara oraz dobre nastroje na rynkach wspierają złotego od rana. Złoty zyskuje do głównych waluty, w szczególności do waluty amerykańskiej. Poniedziałkowe fałszywe wybicie powyżej strefy oporu 4,20-4,22 zostało zanegowane, co zwiększa prawdopodobieństwo powrotu w kierunku 4,08-4,10. Złoty w dalszym ciągu będzie wrażliwy na sentyment na globalnych rynkach. W perspektywie kilkutygodniowej trend pozostaje boczny. Dzisiaj publikowane będą dane o dynamice przeciętnego wynagrodzenia oraz zatrudnienia.